W finale turnieju w Pekinie doszło do starcia tenisistek, które w tym roku zdobyły po jednym wielkoszlemowym tytule. Naomi Osaka triumfowała w Australian Open, a Ashleigh Barty wygrała Roland Garros. W niedzielę odbyło się ich czwarte spotkanie. Triumfatorką ostatniej w tym roku imprezy rangi Premier Mandatory została Japonka, która pokonała Australijkę 3:6, 6:3, 6:2.
Przy 2:2 w I secie Barty obroniła break pointa głębokim krosem forhendowym wymuszającym błąd. W szóstym gemie Osaka popełniła trzy podwójne błędy i oddała podanie. Japonka grała ostrzej, ale jej akcje były pełne nerwowości. Tymczasem Australijka pokazała spryt i wielowymiarowość swojego tenisa. Dobrze funkcjonował jej slajs, zmieniała kierunki wykorzystując geometrię całego kortu. Po obronie break pointa liderka rankingu wyszła na 5:2. Barty nie oddała przewagi przełamania. Wynik seta na 6:3 ustaliła asem.
W II partii Osaka była solidniejsza. Odjęła trochę mocy ze swoich zagrań, a lepiej zmieniała kierunki spychając rywalkę do defensywy. W czwartym gemie Barty odparła break pointa pięknym skrótem, ale w szóstym oddała podanie wyrzucając forhend. W poczynaniach Australijki pojawiło się trochę nonszalancji. Od strony taktycznej nie była tak zdyscyplinowana jak w I secie. Była zbyt pasywna, a jednocześnie jej tenis był przekombinowany, przeładowany technicznymi zagrywkami, które często nie przynosiły jej korzyści. Brakowało u niej płynności i spokoju w konstruowaniu punktów. Osaka utrzymała przewagę przełamania. Set dobiegł końca po błędzie Barty w dziewiątym gemie.
Zobacz także - Tokio: tytuł w debiucie. Novak Djoković wygrał otwarte mistrzostwa Japonii
ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019: Justyna-Święty Ersetic: Medal? Musimy pobić rekord Polski
Na otwarcie III partii Osaka uzyskała przełamanie ostrym forhendem wymuszającym błąd. Japonka miała okazję na 3:0, ale Barty obroniła się dobrym atakiem. W czwartym gemie Australijka wypracowała sobie break pointa, ale nie udało się jej odrobić straty. Z liderki rankingu zeszło powietrze. Brakowało u niej staranności i odpowiedniej pracy nóg, był pośpiech i coraz więcej błędów. Tymczasem Osaka spokojnie konstruowała punkty, posyłała głębokie piłki i wywierała na rywalce coraz większą presję. W siódmym gemie Barty oddała podanie wyrzucając bekhend. Australijka obroniła pierwszą piłkę meczową, ale przy drugiej zepsuła forhend.
W trwającym godzinę i 50 minut meczu Barty zaserwowała sześć asów, z czego cztery w pierwszym secie. Osaka zdobyła 41 z 51 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obroniła trzy z czterech break pointów, a sama zamieniła na przełamanie trzy z siedmiu okazji. Japonka wyrównała na 2-2 bilans spotkań z Australijką.
Czytaj także - Jerzy Janowicz: Miałem dość. Przerwa mi pomogła
Osaka zdobyła drugi tytuł tej jesieni w Azji, po Osace. Japonka jest niepokonana od 10 meczów. Bilans jej finałów to 5-2. Pozostałe triumfy święciła w Indian Wells i US Open (2018) oraz w Australian Open (2019). Barty w Rolandzie Garrosie 2019 wywalczyła pierwszy wielkoszlemowy tytuł. Poza tym w tym sezonie zwyciężyła w Miami i Birmingham. Pozostałe turnieje wygrała w Kuala Lumpur (2017) oraz Nottingham i Zhuhai (2018). Bilans jej finałów to 6-5.
Mistrzyniami gry podwójnej zostały Sofia Kenin i Bethanie Mattek-Sands, które zwyciężyły 6:3, 6:7(5), 10-7 Jelenę Ostapenko i Dajanę Jastremską. Amerykanki wróciły ze stanu 4-6 w super tie breaku. Dla Kenin to piąty tytuł w tym roku, drugi w deblu. W Auckland zwyciężyła razem z Eugenie Bouchard. Poza tym święciła trzy triumfy w singlu (Hobart, Majorka, Kanton). Mattek-Sands wywalczyła 27. deblowy tytuł, pierwszy od Rolanda Garrosa 2017. Po raz drugi wygrała turniej w Pekinie (2016 z Lucie Safarovą).
China Open, Pekin (Chiny)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 8,285 mln dolarów
niedziela, 6 października
finał gry pojedynczej:
Naomi Osaka (Japonia, 4) - Ashleigh Barty (Australia, 1) 3:6, 6:3, 6:2
finał gry podwójnej:
Sofia Kenin (USA, WC) / Bethanie Mattek-Sands (USA, WC) - Jelena Ostapenko (Łotwa) / Dajana Jastremska (Ukraina) 6:3, 6:7(5), 10-7