PAP/EPA / Na zdjęciu: Iga Świątek

Pracowity okres za Igą Świątek. "Treningi prawie mnie zabiły"

Szymon Adamski

Iga Świątek po serii 23 zwycięstw potrzebowała odpoczynku i rzeczywiście oddała się relaksowi. Przez kilka dni nie dotykała rakiety, ale kiedy wróciła do treningów nie było zmiłuj.

Od ostatniego meczu Igi Świątek minęły ponad dwa tygodnie. Polka czuła, że musi odpocząć od rywalizacji i wycofała się z dużego turnieju w Madrycie. Pod jej nieobecność najlepsza okazała się Tunezyjka Ons Jabeur. 

Teraz nasza reprezentantka wraca do rywalizacji i jest już gotowa do startu w Rzymie. We wtorek pozna pierwszą przeciwniczkę. Wyłoni ją pojedynek dwóch Amerykanek, Shelby Rogers i Alison Riske. Z obiema w przeszłości grała i obie pokonała.

Przed przystąpieniem do zmagań nasza tenisistka wzięła udział w konferencji prasowej. Opowiedziała m.in. o tym, jak upłynęły jej ostatnie dwa tygodnie, w trakcie których odpoczęła od rywalizacji w zawodach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek bije rekordy popularności. Szok! 

- Miałem około 5-6 dni przerwy od kontaktu z rakietą, co było całkiem niezłe. Dobrze jest mieć możliwość zrobienia czegoś takiego w przerwie między turniejami, w środku sezonu, teraz czuję się świeższa - powiedziała Świątek.

Odpoczynek odpoczynkiem, ale trzeba było też popracować na treningach. Gdy Świątek z powrotem chwyciła za rakietę, nie otrzymała taryfy ulgowej.

- To dziwne, bo naprawdę odpoczęłam, choć potem treningi prawie mnie zabiły. Mam nadzieję, że dzięki temu mam więcej siły i jestem lepiej przygotowana, by dobrze grać w kolejnych turniejach - wyraziła nadzieję.

Polka w tym tygodniu postara się obronić wywalczony przed rokiem tytuł mistrzowski w Rzymie, a następnie pojedzie do Paryża, na Roland Garros. Wielkoszlemowa impreza startuje 22 maja. 

Gra na kortach ziemnych odpowiada Idze Świątek. Podczas jednej z konferencji w trakcie meczu Polska - Rumunia zdradziła, że wręcz wyczekuje momentu, jak przeniesie się na mączkę. Wejście na tę nawierzchnię miała znakomite, bowiem wygrała turniej w Stuttgarcie.

- Muszę przestawić się na mączkę, która jest zupełnie inna, ale wiem, że potrafię tu dobrze grać. Mam nadzieję, że będę mogła czerpać z tenisa tyle samo radości, co od początku sezonu - powiedziała Świątek.

Nasza reprezentantka została też zapytana o robiącego w ostatnim czasie furorę w świecie tenisa Carlosa Alcaraza. 19-latek pokonał w Madrycie Novaka Djokovicia i Rafaela Nadala. - To szaleństwo - podsumowała jego wyczyny Świątek. Zaznaczyła jednak, że nie oglądała żadnego z tych meczów. 

Zobacz też:
Bez niespodzianki w Rzymie. Mecz Polki trwał niecałą godzinę
Włosi doceniają Igę Świątek. Kapitalne słowa o polskiej tenisistce
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl