Jesteśmy prawdziwą potęgą! Polacy przeszli do historii
Igrzyska w Tokio już teraz są dla reprezentacji Polski niezwykle udane. Biało-Czerwoni wywalczyli cztery złote medale - wszystkie w lekkoatletyce. To sprawia, że w tej dyscyplinie Polacy są w ścisłej światowej czołówce.
Worek z medalami rozwiązała sztafeta mieszana 4x400 metrów. Później mistrzami olimpijskimi zostali jeszcze młociarze - Wojciech Nowicki i Anita Włodarczyk.
W piątek do grona złotych medalistów sensacyjnie dołączył Dawid Tomala. W wielkim stylu zwyciężył w chodzie na 50 km, deklasując swoich rywali w trzecim starcie na tym dystansie w karierze.
Łącznie Polacy w samej tylko lekkoatletyce wywalczyli już siedem krążków. Brązowe medale zdobyli Malwina Kopron, Paweł Fajdek (oboje rzut młotem), a także Patryk Dobek (bieg na 800 metrów).
ZOBACZ WIDEO: Tokio 2020. "Mógł z powodzeniem walczyć o medal". Ennaoui zdradza kulisy startu i przygotowań Marcina Lewandowskiego
Jeżeli wziąć pod uwagę wyłącznie medale zdobyte w konkurencjach lekkoatletycznych, Polacy zajmują w klasyfikacji medalowej... drugie miejsce! Lepsi są tylko Amerykanie, którzy mają pięć złotych krążków.
Dodajmy, że to najlepsze igrzyska dla polskiej lekkoatletyki w historii. Do tej pory pod tym względem przodowało Sydney (2000), gdzie Biało-Czerwoni zgarnęli cztery złote krążki (ale nic poza tym).
Przed Polakami kolejne medalowe szanse - w piątek w finale rzutu oszczepem wystąpi Maria Andrejczyk, natomiast dzień później odbędzie się finał sztafety żeńskiej 4x400 metrów.
Czytaj także:
- "Zabijacie sport". Gorąco po złotym medalu polskiego chodziarza
- Niesamowite! Był niczym Robert Korzeniowski. Dawid Tomala mistrzem olimpijskim w chodzie!