Niesamowite! Był niczym Robert Korzeniowski. Dawid Tomala mistrzem olimpijskim w chodzie!

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Kimimasa Mayama / Dawid Tomala
PAP/EPA / Kimimasa Mayama / Dawid Tomala
zdjęcie autora artykułu

Nieprawdopodobny sukces! Dawid Tomala, który po raz drugi w karierze rywalizował na tym dystansie, został mistrzem olimpijskim w chodzie na 50 km! W niesamowitym stylu stał się następcą Roberta Korzeniowskiego.

Historia polskiego chodu wypełniona jest sukcesami Roberta Korzeniowskiego. W swojej karierze wywalczył cztery złote medale - w tym trzy na dystansie 50 km. Zdominował rywalizację w latach 1996-2004.

W Sapporo, dokąd przeniesiono zmagania w chodzie i maratonie, do rywalizacji przystąpiło trzech reprezentantów Polski Dawid Tomala, Artur Brzozowski i Rafał Augustyn. Żadnego z nich nie wymieniano wśród faworytów do walki o medale.

Dość powiedzieć, że przed igrzyskami Tomala tylko raz ukończył chód na 50 km! Dokonał tego podczas tegorocznych mistrzostw Polski.

ZOBACZ WIDEO: Tokio 2020. "Anita mogła już nie trenować". Wszystko ułożyło się idealnie dla polskiej mistrzyni

Reprezentant Polski długo znajdował się na czele grupy pościgowej. Około trzydziestego kilometra szarpnął i wydawało się, że zaatakował zbyt wcześnie. W tym szaleństwie była jednak metoda.

Tomala wyszedł na prowadzenie i na pięć kilometrów przed metą jego przewaga wynosiła trzy minuty. W tej chwili tylko kataklizm był w stanie odebrać mu sensacyjny tytuł mistrza olimpijskiego.

W końcówce 31-latek nieco zwolnił tempo, ale mógł sobie na to pozwolić. Jego przewaga co prawda topniała z każdym metrem, nie było jednak szans na to, aby któryś z rywali go dogonił.

Ostatni kilometr Polak pokonał z biało-czerwoną flagą w rękach. Linię mety przekroczył z czasem 3:50:08 godz. Drugi Jonathan Hilbert stracił do niego ostatecznie niespełna 40 sekund. Na najniższym stopniu podium stanął Kanadyjczyk Evan Dunfee.

Ponadto Artur Brzozowski zajął niezłe, 12. miejsce. Rywalizacji nie ukończył Rafał Augustyn.

Dawid Tomala do tej pory rywalizował na dystansie 20 km. To w tej konkurencji startował na igrzyskach w Londynie, gdzie zajął 19. miejsce. Podczas ostatnich mistrzostw świata w Dosze był dopiero 32. To pierwszy międzynarodowy sukces tego zawodnika.

Medaliści w chodzie na 50 km:

1. Dawid Tomala (Polska) 3:50:08 godz. 2. Jonathan Hilbert (Niemcy) +0:36 min. 3. Evan Dunfee (Kanada) +0:51 min. --- 12. Artur Brzowoski (Polska) +4:00 min. Rafał Augustyn (Polska) DNF

Czytaj także:Szlifierz diamentów. To on stoi za sukcesem Patryka DobkaPoziom rzutu młotem idzie w górę. Szczere słowa Pawła Fajdka: Zniknęli ci, którzy się nie nadają

Źródło artykułu:
Czy złoto Dawida Tomali jest zaskoczeniem?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (11)
avatar
Modafi
6.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@lukaszmi2  Jak to trolle mają w zwyczaju, pochowali się w swoich norach :)  
avatar
lukaszmi2
6.08.2021
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Do wszystkich hejterów - już pobiliśmy nasze osiągnięcia z dwóch poprzednich olimpiad. I teraz co powiedziecie o naszych sportowcach? Ci co muszę mieszać we wszystko politykę, może napiszą, że Czytaj całość
avatar
Montana
6.08.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Bardzo miła niespodzianka!!! Brawo i wielkie gratulacje!!! ps. Gdyby nie Lekkoatletyka to dorobek medalowy Polski byłby mizerny.  
avatar
Riccardo
6.08.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
B R A W O !!!  Dla takich chwil kochamy sport … a lekkoatletykę szczególnie…  
avatar
zxcvbgfdsa
6.08.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Niesamowite! Był niczym Robert Korzeniowski. Dawid Tomala mistrzem olimpijskim w chodzie!" A może "Niesamowite! Był jak Robert Korzeniowski itd" z czym w pierwszym momenc Czytaj całość