Niepocieszony Valentino Rossi. "Miałem potencjał i tempo, aby ukończyć ten wyścig na podium"

Łukasz Kuczera

Valentino Rossi ukończył niedzielny wyścig o Grand Prix Argentyny na czwartej pozycji. Doświadczony Włoch nie ukrywał, że nie jest zadowolony z tego rezultatu.

Po raz kolejny w tym sezonie Valentino Rossi ruszał do wyścigu z drugiego rzędu, ale już na pierwszych okrążeniach Włoch pokazał, że ma dobre tempo i może pokusić się o wygraną. Na jednym z zakrętów "Doctor" zdecydował się nawet na atak, po którym na moment objął on prowadzenie w wyścigu.

Ten manewr zepsuł jednak wyścig Rossiemu, bo jadący za jego plecami Jorge Lorenzo, Marc Marquez oraz Dani Pedrosa natychmiast dokonali kontrataku i zawodnik Movistar Yamaha MotoGP stracił cenne sekundy. - Miałem potencjał i tempo, aby ukończyć ten wyścig na podium i włączyć się do walki z trzema chłopakami z przodu. Niestety, na pierwszych okrążeniach popełniłem kilka błędów, przez co straciłem trochę dystansu - powiedział były mistrz świata.

Walka z Stefanem Bradlem kosztowała Valentino Rossiego miejsce na podium.
Rossi słabszy występ tłumaczy nie tylko swoimi błędami na torze, ale także kolegi z toru - Stefana Bradla. - Popełniłem błędy, ale jeszcze więcej dystansu straciłem, kiedy Bradl miał problem. Opóźnił hamowanie i zrobił to za późno, aż mnie wypchnął poza tor, przez co straciłem na tamtym okrążeniu ponad dwie sekundy, a co za tym idzie, miejsce na podium - dodał utytułowany Włoch.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

< Przejdź na wp.pl