Repsol Honda Team bez szans na tytuł mistrzowski?
Pięć wyścigów MotoGP w tym roku zakończyło się wygranymi zespołu Movistar Yamaha MotoGP, a tylko jedno zwycięstwo odniosła Repsol Honda Team. Honda zapewnia jednak, że wkrótce poprawi swój motocykl.
W sezonach 2013-2014 po tytuł mistrzowski sięgał Marc Marquez, który reprezentuje barwy Repsol Honda Team. Ponadto japoński zespół wygrywał z ogromną przewagą klasyfikacje zespołową i producentów.
W tym roku sytuacja uległa zmianie. Honda chciała poprawić osiągi swojego motocykla, przez co zmieniła charakterystykę pracy silnika. W efekcie maszyny przygotowane przez Japończyków są niestabilne i mają sporo problemów z utrzymaniem przyczepności. Problemy największego rywala natychmiast wykorzystała ekipa Movistar Yamaha MotoGP. Trzy wygrane wyścigi z rzędu ma na swoim koncie Jorge Lorenzo, zaś Valentino Rossi dwukrotnie mijał linię mety jako pierwszy. "Doctor" nie schodził w tym roku z podium i jest liderem klasyfikacji generalnej mistrzostw świata.
Japończycy z Hondy ciężko pracują, aby rozwiązać swoje problemy. Tym bardziej, że Marquez zajmuje dopiero piąte miejsce w mistrzostwach świata i obecnie traci 49 punktów od Rossiego. - Mistrzostwa są długie i każdy z nas podejmuje jakieś ryzyko. Nie można powiedzieć, że sezon jest skończony dla nas i dla Marca. W następnym wyścigu możemy skorzystać z kilku opcji i może to rozwiąże nasze problemy. Na każdym torze trzeba się dopasować do pracy opon i jeśli rywale zrobią to lepiej, ty strasznie się męczysz - stwierdził Wilco Zeelenberg, menedżer Hondy.
Równocześnie Zeelenberg zwrócił uwagę na fakt, że obecnie motocykle Hondy bardziej niszczą opony. W przeszłości to maszyny Yamahy miały opinię maszyn, które nie potrafią obchodzić się delikatnie z ogumieniem. - Na torze Mugello na świeżych oponach Marc jechał tempem Lorenzo i Iannone. Jednak gdy się nieco zużyły, jego rytm jazdy spadł bardzo mocno - podsumował menedżer japońskiego zespołu.