Kacper Sztuka to wielka nadzieja polskiego motorsportu. Młody kierowca z Cieszyna w zeszłym roku zdobył tytuł mistrzowski we włoskiej Formule 4, po czym awansował do mistrzostw świata Formuły 3. Trafił też do akademii talentów Red Bull Racing. Dotychczasowe występy 18-latka w F3 nie należały do najłatwiejszych, co tłumaczono brakiem doświadczenia u Sztuki.
Pojawienie się F3 na torze Imola, który Sztuka świetnie zna, bo startował na nim w F4, zmieniło układ gry. Kierowca zespołu MP Motorsport osiągnął najlepszy wynik w kwalifikacjach w sezonie 2024. Cieszynianin zameldował się na dwunastej pozycji.
Warto pamiętać, że w sobotnim sprincie F3 kierowcy startują z odwróconych pól startowych. Kierowca, który w "czasówce" uzyskał dwunasty rezultat, ustawia się... na pierwszej pozycji. To oznacza, że Sztuka w sobotę stanie przed nie lada szansą. Polak wystartuje do sprintu jako lider i będzie miał szansę na pokazanie swoich umiejętności.
ZOBACZ WIDEO: "Nie ma sensu". Szczere słowa Bartosza Zmarzlika o torach w Grand Prix
Kacper Sztuka w kwalifikacjach F3 osiągnął czas 1:32.515. Pole position wywalczył Santiago Ramos z ekipy Trident (1:31.767). Warto podkreślić, że włoska ekipa zajęła całe podium "czasówki" - na drugim miejscu znalazł się Leonardo Fornaroli, a trzeci był Sami Meguetounif.
Dużo gorzej w kwalifikacjach F3 na Imoli poradził sobie Piotr Wiśnicki. Drugi z Polaków uzyskał 27. wynik. Miał przy tym pecha, bo jego najlepsze okrążenie zostało skasowane przez sędziów ze względu na przekroczenie limitów toru.
Sztuka i Wiśnicki powrócą na tor Imola w sobotę (18 maja). Wyścig sprint rozegrany zostanie o godz. 10.05. Zwieńczeniem weekendu będzie wyścig główny, który zaplanowano na niedzielę (19 maja) o godz. 8.30.
Czytaj także:
- Genialny inżynier nie odejdzie z F1. Padły kluczowe słowa
- Koniec z niesportową jazdą w F1. Będą surowsze kary