Marc Marquez nie martwi się kontuzją. "Czuję się już lepiej"

Łukasz Kuczera

Marc Marquez może być zadowolony ze swojej obecnej sytuacji w mistrzostwach świata. Po dziesięciu wyścigach Hiszpan ma bezpieczną przewagę nad rywalami i jest głównym kandydatem do zdobycia tytułu mistrzowskiego.

Już przed przerwą wakacyjną Marc Marquez miał powody do zadowolenia. Hiszpan udał się na wakacje mając 48 punktów przewagi nad drugim w klasyfikacji Jorge Lorenzo i 59 "oczek" więcej niż Valentino Rossi.

W miniony weekend MotoGP powróciło do rywalizacji po krótkiej przerwie. Na torze w Austrii hiszpański motocyklista zajął piąte miejsce, jednak Lorenzo i Rossi dojechali do mety tuż przed nim i odrobili ledwie kilka punktów. - Byliśmy konkurencyjni w Austrii. Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby uzyskać na Red Bull Ringu dobry wynik - powiedział Marquez.

Niewiele jednak brakowało, a Marquez weekend w Austrii zaliczyłby do fatalnych. W trakcie jednego z treningów zawodnik Repsol Honda Team zanotował groźnie wyglądający upadek, w wyniku którego wybił sobie bark. - Ten uraz nie przeszkadzał mi w trakcie wyścigu, dopiero później poczułem lekki ból. Wykorzystałem te ostatnie dni do odpoczynku i jest już lepiej - dodał "MM93".

Tymczasem już w niedzielę Marquez będzie rywalizować o punkty w Brnie w wyścigu o Grand Prix Czech. - Brno jest jednym z moich ulubionych torów. W przeszłości byliśmy w stanie uzyskać tam dobre wyniki. Teraz musimy być skoncentrowani i pracować na wysokich obrotach od samego początku, aby znowu walczyć o podium - podsumował Marquez.

ZOBACZ WIDEO Witold Roman: Kubiak stał się niewidoczny (źródło TVP)
 

< Przejdź na wp.pl