Nowy sezon mistrzostw świata FIM SuperEnduro wystartuje 14 grudnia 2024 roku w gliwickiej PreZero Arenie. Następnie najlepsi zawodnicy tej widowiskowej dyscypliny udadzą się na kolejne rundy cyklu do Niemiec oraz Rumunii, a już 1 lutego 2025 roku powrócą do naszego kraju, aby spotkać się na bramkach startowych w łódzkiej Atlas Arenie.
Organizowanie więcej niż jednej rundy cyklu to wydarzenie bez precedensu - poza Polską żadne inne państwo nie miało przywileju gościć aż dwóch przystanków tej prestiżowej serii w jednym sezonie.
Promotorem mistrzostw świata SuperEnduro jest polska agencja Sport UP. To firma, która specjalizuje się w tworzeniu, produkcji i promocji wydarzeń sportowych. W swoim portfolio ma ponad 70 zorganizowanych wydarzeń sportowych. Jej działania prowadzące do promocji SuperEnduro zaowocowały przed rokiem podpisaniem kontraktu z FIM na lata 2025-2034.
ZOBACZ WIDEO: "Mam co robić w życiu". Interesujące słowa Rusieckiego na temat zmiany prezesa Fogo Unii
W Polsce enduro od lat kojarzone jest z osobą Tadeusza Błażusiaka. Ma on na swoim koncie liczne tytuły mistrza Europy i świata. W ślady "Taddy'ego" ostatnimi czasy idzie Dominik Olszowy, który został mistrzem świata w kategorii junior w sezonie 2021/2022.
- SuperEnduro to bardzo ciekawe, dynamiczne i emocjonujące zawody motocyklowe, w których dużo dzieje się na trasie - są upadki, zawodnicy wyprzedzają się nawzajem, pokonują przeszkody w zróżnicowany i efektowny sposób - mówi Tomasz Gagat z agencji Sport Up.
Kalendarz mistrzostw świata FIM SuperEnduro 2024/2025:
- 4 grudnia 2024 - Gliwice, Polska / PreZero Arena Gliwice
- 4 stycznia 2025 - Riesa, Niemcy / WT Energiesysteme Arena
- 18 stycznia 2025 - Cluj-Napoca, Rumunia / BTarena
- 1 lutego 2025 - Łódź, Polska / Atlas Arena
- 8 lutego 2025 - Budapeszt, Węgry / MVM Dome
- 1 marca 2025 - Newcastle, Wielka Brytania / Utilita Arena Newcastle
- 8 marca 2025 - Lievin, Francja / Arena Stade Couvert de Lievin
Czytaj także:
- Hołd dla zmarłej legendy F1. Tak będzie wyglądał McLaren w GP Monako
- "Oferta przyjęta". Głośny transfer w F1 o krok