WP SportoweFakty / Na dużym zdjęciu: Kamil Stoch i Piotr Żyła (PAP), na małym: Igor Błachut (Facebook)

"Nie sądziłem, że to zrobię". Dziennikarz Eurosportu zaskoczył na antenie

Mateusz Byczkowski

Polacy zajęli czwarte miejsce w sobotniej "drużynówce" na mistrzostwach świata w Planicy. Komentator Eurosportu, Igor Błachut, przewidywał jednak, że Biało-Czerwoni zdobędą medal. Na wizji odniósł się do tych słów i... zaszczekał.

Po konkursach indywidualnych polscy kibice mieli nadzieję na medal w zmaganiach drużynowych. Podobnie jak Igor Błachut, który przewidywał, że Biało-Czerwoni staną na podium. Ostatecznie podopieczni Thomasa Thurnbichlera zajęli czwartą pozycję. 

Błachut tuż po zawodach skomentował nietrafione przewidywania. Komentator Eurosportu swoimi słowami zapewne zaskoczył sporą część telewidzów.

- Jedni się cieszą, inni się martwią, czy też będą musieli przeżyć jakoś te porażkę ze sportowego punktu widzenia, bo niewątpliwie czwarte miejsce dla naszej reprezentacji to nie jest lokata, która miała przypaść - powiedział podczas transmisji.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!
 

- Nie sądziłem, że to zrobię. Hau hau hau - po chwili padło z jego ust. - Odszczekuję pod stołem to, że powiesiłem naszym chłopakom medale na szyjach. Bardzo tego chciałem, oni bardzo tego chcieli, wszyscy tego chcieliśmy. Nie samymi chęciami trzeba było to miejsce na podium wywalczyć - dodał.

Mimo wszystko zdaniem Igora Błachuta podopieczni Thomasa Thurnbichlera dali polskim kibicom sporo radości podczas mistrzostw świata w Planicy. - Za to naszej reprezentacji musimy podziękować - powiedział.

Biało-Czerwoni w sobotnim konkursie drużynowym musieli uznać wyższość Słoweńców, Norwegów i Austriaków. 

Zobacz też:
Kubacki liderem Polaków. Zobacz indywidualne wyniki "drużynówki"
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl