PZN bez Małysza będzie biedniejszy

Łukasz Czechowski

Emerytura Adama Małysza nie oznacza tylko drastycznego obniżenia poziomu polskich skoków narciarskich, ale także może się odbić negatywnie na kondycji finansowej Polskiego Związku Narciarskiego - pisze Przegląd Sportowy.

To głównie Adam Małysz był magnesem, który przyciągał widzów przed telewizory oraz pod Wielką Krokiew podczas konkursów Pucharu Świata. A za tym szły pieniądze sponsorów.

Teraz, gdy zainteresowanie skokami narciarskimi nieuchronnie spadnie, spaść mogą także dochody Polskiego Związku Narciarskiego. - My jako związek znaleźliśmy się w nowej sytuacji. Bez Adama nie będzie już nam tak łatwo namówić do współpracy dużych firm - przyznaje na łamach Przeglądu Sportowego ubolewa wiceprezes PZN Andrzej Wąsowicz.

- Adam już nie będzie skakał, ale proszę nie szukać teraz tylko negatywów. Jesteśmy w lepszej sytuacji niż chociażby Niemcy czy Słoweńcy. Oni nie mają lidera, a u nas jest Kamil Stoch, który nadal będzie się rozwijał. Poza tym jest wielu bardzo utalentowanych skoczków. Będziemy dążyć do tego, by nasza reprezentacja zdobyła medal w zimowych igrzyskach w Soczi - zapowiada jednak prezes Związku Apoloniusz Tajner.

Źródło: Przegląd Sportowy
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl