Pedersen będzie musiał zmieniać kluby

Rafał Malinowski

[tag=54]Nicki Pedersen[/tag] nie miał w tym roku szczęścia w rozgrywkach ligowych w Polsce i Szwecji. [tag=863]Lotos Wybrzeże Gdańsk[/tag] i [tag=915]Vargarna Norrkoeping[/tag] opuściły odpowiednio ENEA Ekstraligę i Elitserien.

Do postawy Duńczyka nie można mieć jednak żadnych zastrzeżeń, bo zarówno w Polsce jak i Szwecji był niekwestionowanym liderem swoich zespołów. Trudno sobie wyobrazić, by walczący o tytuł mistrza świata żużlowiec zdecydował się na występy w I lidze lub Allsvenskan.

W Szwecji o Pedersena pyta już Smederna Eskilstuna, która wygrała Allsvenskan League i awansowała do Elitserien. Nicki w przeszłości spędził cztery sezony w ekipie Kowali. - Dostałem zapytanie ze Smederny i odpowiedziałem, że jestem zainteresowany jazdą w tym klubie. Miałem kilka dobrych sezonów w Eskilstunie i fajnie byłoby tu wrócić. Na razie jednak nie rozmawialiśmy o szczegółach. Wkrótce usiądę i pomyślę o swojej przyszłości - powiedział Nicki Pedersen na łamach gazety Eskilstuna Kurirens. Duńczyk dodał, że ma jeszcze dużo czasu do namysłu.

Za szybko jest też, by mówić o przyszłości Pedersena w Polsce. Duńczyk mimo wysokiego KSM-u (najlepszy zawodnik Ekstraligi) nie powinien mieć problemów ze znalezieniem nowego pracodawcy.

Nicki Pedersen robił, co mógł, ale Wybrzeże nie utrzymało się w Ekstralidze

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl