Rafał Dobrucki: Nie zwracamy uwagi na osłabienia Unibaksu

Dawid Borek

W niedzielę Stelmet Falubaz zmierzy się w Toruniu z Unibaksem. Jak zielonogórzanie przygotowują się do spotkania z Aniołami?

- Przygotowania są nieco rozrzucone ze względu na Drużynowy Puchar Świata, w którym startuje dwóch naszych zawodników - Jarosław Hampel i Patryk Dudek. Oni są wyłączeni z przygotowań do tego meczu ligowego, aczkolwiek udział w DPŚ jest chyba najlepszym przetarciem przed trudnym spotkaniem w Toruniu. Nasi młodzieżowcy też intensywnie jeżdżą w zawodach juniorskich, zresztą z powodzeniem - powiedział Rafał Dobrucki.

Unibax Toruń podejmie ekipę z Zielonej Góry w sporym osłabieniu. Kontuzji doznali bowiem Chris Holder i Emil Pulczyński. - W ogóle nie zwracamy na to uwagi. Przygotowujemy się jak najlepiej potrafimy. Każdy ma swoje kłopoty, my również takie mieliśmy, czy wciąż mamy. Czyjeś problemy raczej nas nie interesują i absolutnie nie usypiają. Jedziemy na trudny teren do trudnego rywala. To na pewno będzie ciężka przeprawa - dodał trener Stelmet Falubazu.

W pojedynku na MotoArenie nie zaprezentuje się też Andreas Jonsson. Szwed wciąż leczy uraz odniesiony podczas Grand Prix w Kopenhadze. "AJ" nie może się już doczekać powrotu na tor. - Moje zdanie jest takie, aby "AJ" wyleczył kontuzję do końca jak należy. On bardzo chce wrócić na tor, aczkolwiek my chcemy go w pełnej formie, tym bardziej, że z początku sezonu nie była ona najwyższa. Myślę, że ta przerwa dobrze na niego wpłynie, nieco go uspokoi. Będzie mógł zacząć od nowa, bez obciążenia psychicznego. Liczę, że Jonsson wróci na play-off bardzo mocny - zakończył Dobrucki.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl