Przemek Pawlicki musi dogadać się ze sprzętem - komentarze po treningu punktowanym Fogo Unia Leszno - Start Gniezno

Michał Wachowski

Pomimo przekonującego zwycięstwa nad Startem Gniezno, Fogo Unia oczekuje od kilku swoich zawodników poprawy. Problemy w czasie piątkowego sparingu mieli bowiem Damian Baliński i Przemysław Pawlicki.

Paweł Jąder (menedżer Fogo Unii Leszno): To dopiero pierwszy sparing, dlatego nie ma sensu wyciągać daleko idących wniosków. Generalnie z postawy większości zawodników jesteśmy jednak zadowoleni. Nicki Pedersen, tak jak się spodziewaliśmy, zrobił swoje punkty. Martwić może co prawda postawa Przemka Pawlickiego czy Damiana Balińskiego. Obaj muszą w kolejnych sparingach dogadać się ze swoim sprzętem.

Nicki Pedersen (Fogo Unia Leszno): Testowałem różne ustawienia i w zasadzie na każdych jechało mi się bardzo dobrze. Byłem dość szybki, ale nie ukrywam, że równie mocno jak własne zwycięstwa, cieszyła mnie współpraca z resztą zespołu. Jechałem w parze z Mikkelem Michelsenem, który pokazał kawał naprawdę dobrego speedwaya. Sądzę, że będzie on ważną częścią zespołu.

Bjarne Pedersen (Start Gniezno): Przegraliśmy wyżej niż rok temu, gdy rywalizowaliśmy tu w rozgrywkach ligowych. Wynik tego spotkania jest jednak sprawą drugorzędną. Podobnie jak podczas treningów próbowałem różnych przełożeń i cieszę się, że zakończyłem zmagania z dwucyfrowym dorobkiem punktowym.

Adam Skórnicki (Start Gniezno): Zawsze powtarzam, że miło jest wracać na tor w Lesznie, gdzie spędziłem piękne lata swojej kariery. Jeśli chodzi o moją postawę, to żałować mogę jedynie defektu, kiedy znajdowałem się na pierwszej pozycji. Jako, że do mety brakowało niespełna pół okrążenia, dobiegłem do niej wraz z motocyklem, zdobywając jeden punkt.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl