Speedway Wanda Instal Kraków - KSM Krosno: pomeczowe Hop-Bęc (oceń spotkanie i żużlowców)

Tomasz Sztaba

[tag=946]Speedway Wanda Instal Kraków[/tag] z kwitkiem odprawiła [tag=877]KSM Krosno[/tag] w wielkanocny poniedziałek. Oto jaśniejsze i ciemniejsze akcenty tego spotkania.

Hop

Świetna dyspozycja Magnusa Karlssona i Karola Barana

Przed sezonem mało kto typował Szweda na jednego z liderów zespołu. Jest zbyt wcześnie, żeby określać go tym mianem, ale zarówno w Pile, jak i w Krakowie Karlsson był jednym z najlepszych zawodników Wandy. Z kolei Karol Baran zdobył komplet punktów, co mówi samo za siebie.

Udany powrót do zespołu Clausa Vissinga

Duńczyk był jedynym zawodnikiem KSM-u, który stanął na wysokości zadania. Zawodnik zgromadził 11 punktów i bonus, a gdyby nie wykluczenie w ostatnim biegu, być może dopisałby do swojego dorobku 2-3 punkty.

Claus Vissing pokazał się w Krakowie z bardzo dobrej strony
Doping

Mecze Speedway Wandy i KSM-u były w ostatnich latach nieco napięte. Tym razem obyło się bez nerwówek, a do prawdziwie sportowej atmosfery przyczynili się najbardziej zagorzali sympatycy obu zespołów, czyli dzielnie dopingujący (szkoda, że prawie tylko na początku meczu) fani KSM-u i "ultrasi" Wandy, którzy przygotowali ładną oprawę (choć na pewno stać ich na więcej).

Motocykl dla Pawła Parysa

Honorowy prezes Speedway Wandy Józef Pilch ufundował Pawłowi Parysowi żużlowy motocykl. Tego typu gesty nie są obecnie zbyt często spotykane, więc jednemu ze sterników Krakowskiego Klubu Żużlowego należą się duże brawa.

Fan-club Speedway Wandy stanął na wysokości zadania
Bęc

Słaba postawa seniorów KSM-u

Jedzie się tak, jak przeciwnik pozwala, ale chyba nie do końca wyjaśnia to, dlaczego tak doświadczeni zawodnicy, jak Jacek Rempała i Mariusz Fierlej (objeżdżony przecież w Krakowie) nie pokonali praktycznie żadnego seniora z drużyny przeciwnej. Runda zasadnicza ligi jest krótka, więc zawodnicy i kibice mają o czym myśleć.

Czas trwania meczu

Prawie 2,5 godziny zajęło w Krakowie przejechanie 15 biegów. Przyczyniła się do tego wydłużona prezentacja oraz kilka sytuacji, w których sędzia Paweł Słupski posiłkował się powtórką telewizyjną - co trochę zajęło. Sympatycy czarnego sportu pewnie nie mieliby nic przeciwko, gdyby spotkanie nie trwało jednak dłużej, niż dwie godziny.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl