Władimir Borudulin: Moje motocykle tęsknią za polską ligą tak samo jak ja
Rosjanin posiadający tzw. warszawski kontrakt w Ostrowie jest otwarty na propozycje innych polskich klubów. Żużlowiec liczy, że w najbliższym czasie znajdzie się chętny na jego usługi.
Dwudziestotrzyletni wychowanek Turbiny Bałakowo od 2010 roku w miarę systematycznie występował w polskich rozgrywkach ligowych, reprezentując w tym czasie kluby z Krakowa, Ostrowa Wielkopolskiego i Piły. Sytuacja zmieniła się w tym roku. Rosjanin podpisał wprawdzie umowę z MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovią, ale szans na starty w meczach Nice Polskiej Ligi Żużlowej nie ma praktycznie żadnych. Pozostaje mu ścigać się w rozgrywkach rosyjskich i liczyć na zainteresowanie jego osobą innych pracodawców.
- Na razie przebywam w Rosji. We wtorek startowałem w Pucharze Rosji Par Klubowych. Zajęliśmy drugie miejsce. Już dzisiaj mam ważny ligowy mecz mojej Turbiny z Wostokiem Władywostok. Wciąż jednak myślę o startach w Polsce. Bardzo mi brakuje atmosfery tamtejszych stadionów i rywalizacji w tak silnych rozgrywkach. Jeśli pojawi się szansa, jestem natychmiast gotowy. Moje motocykle czekają i pewnie tęsknią za polską ligą tak samo jak ja - wyjawił nam Władimir Borodulin.
Rosyjski żużlowiec "otwartym tekstem" dał do zrozumienia, że czeka na oferty z Polski. Zapewne ostrowski klub, dysponujący niezwykle silnym i wyrównanym składem, nie będzie robił Rosjaninowi przeszkód z ewentualnym wypożyczeniem. Czy znajdzie się jednak chętny na jego usługi?
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>