WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / ROW Rybnik lepszy od Get Well

Kolejny zawodnik uciekł od Petera Johnsa. Max Fricke też ma nowego tunera

Dariusz Ostafiński

Rok temu byłoby to nie do pomyślenia. Tuner Peter Johns był na fali, miał u siebie czołowych zawodników. Teraz jednak kolejni klienci odchodzą. Do Grega Hancocka, Chrisa Holdera i Pawła Przedpełskiego dołączył Max Fricke.

Max Fricke był objawieniem sezonu 2016, ale w tym roku dotąd jeździł w kratkę. Wszyscy drapali się w głowę o co chodzi, ale teraz już wiadomo, że jedynym problemem były kiepskie silniki Petera Johnsa. Tuner stracił dostawcę sprężyn zaworowych i posypała mu się cała produkcja. Nie robi już tak szybkich silników, jak przed rokiem.

Australijczyk startujący w ROW-ie Rybnik zamienił Johnsa na Finna Rune Jensena, który wielkie chwile przeżywał w 2009 roku, kiedy to zdobył złoty medal mistrzostw świata z Jasonem Crumpem. Od tamtego czasu nie potrafi się podnieść. W 2016 roku, z hukiem, zrezygnował z niego Martin Vaculik. Okazuje się jednak, że to co okazało się kiepskie dla Słowaka, jest dobre dla Maxa. Zresztą nie tylko dla niego, bo z silników Jensena korzysta też inny rybniczanin Kacper Woryna.

W ostatnim meczu ligowym z Włókniarzem Vitroszlif CrossFit Częstochowa (ROW wygrał 49:41), Fricke zdobył 10 punktów z bonusem w 5 biegach. Woryna dorzucił 7+3. Duet od Jensena zrobił zatem swoje. Tymczasem Johns stał w niedzielę w parku maszyn Betardu Sparty Wrocław i pomagał Taiowi Woffindenowi. Jeśli Anglik zacznie jeździć szybko i wygrywać, to Johns ma szansę odzyskać klientów. Na razie Hancock przeszedł do Ryszarda Kowalskiego, Chris Holder do Ashley'a Holloway'a a Paweł Przedpełski do Flemminga Graversena.

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Cieszą mnie trzy gole, ale bardziej punkty
 
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl