WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Marek Wojaczek, Janusz Stachyra

Janusz Stachyra spokojny przed barażem. "Między ligami jest przepaść"

Dawid Borek

Janusz Stachyra nie ma wątpliwości, że Stal Rzeszów wygra barażowy dwumecz ze Speed Car Motorem Lublin i utrzyma się w Nice 1.LŻ. - Między ligami jest przepaść - przyznaje trener rzeszowskiej drużyny.

Po zajęciu 7. miejsca w rundzie zasadniczej Nice 1.LŻ, Stali Rzeszów przyjdzie walczyć o utrzymanie w rozgrywkach w barażowym dwumeczu ze Speed Car Motorem Lublin. Choć ostatni mecz ligowy rzeszowianie pojechali 6 sierpnia, to Janusz Stachyra nie martwi się o postawę swoich zawodników.

- Chłopaki w Anglii jeżdżą, młodzież też startowała, więc ten kontakt z motocyklem ciągle jest. Jeśli tylko będzie pogoda, to już w tym tygodniu chcemy coś pojeździć na naszym torze, a przyszłym już mocno przygotować się na niedzielny mecz. Skład będzie cały, najmocniejszy, jaki może być - przyznał trener Żurawi w rozmowie z Supernowosci24.pl.

Zgodnie z regulaminem, Stal Rzeszów w dwumeczu barażowym będzie mogła wystawić w składzie trzech obcokrajowców, z kolei Speed Car Motor Lublin może powołać tylko dwóch zagranicznych zawodników. 

- Nie ma znaczenia, czy Motor Lublin pojedzie z dwoma czy z trzema obcokrajowcami. Między ligami jest przepaść, tylko się o tym głośno nie mówi, ale to się wie. Jestem pewien, że będziemy lepsi od lublinian w dwumeczu i pierwsza liga zostanie w Rzeszowie. Do barażów przystąpimy na spokojnie, bez zbędnych nerwów. Musimy robić swoje, to co do nas należy, bez zbędnego rozgłosu, a będzie dobrze - dodał Stachyra.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga: rybnicki #SmakŻużla 
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl