WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Bartosz Smektała (z lewej) i Dominik Kubera (z prawej) w akcji

Juniorzy Fogo Unii zrobili robotę. Kubera świetnie dogadywał się ze Smektałą

Dawid Borek

Młodzieżowcy Fogo Unii Leszno dołożyli ogromną cegiełkę do mistrzostwa Polski leszczyńskiego klubu w sezonie 2017. - Jazda z Bartkiem była fajnie zgrana - przyznał Dominik Kubera.

Takich juniorów mogą zazdrościć wszystkie kluby żużlowe w Polsce. Dominik Kubera i Bartosz Smektała w meczach ligowych wywalczyli dla Fogo Unii Leszno łącznie 171 punktów, dokładając ogromną cegiełkę do kolejnego w historii leszczyńskiego klubu mistrzostwa Polski. 

Kubera w PGE Ekstralidze wykręcił średnią na poziomie 1,321, z kolei Smektała zdobywał średnio 1,803 oczka na wyścig. - Starałem się robić tyle, ile tylko w mojej mocy. Jazda z Bartkiem była fajnie zgrana, dogadywaliśmy się na torze i udawało nam się bardzo często wpadać na metę, wygrywając bieg 5:1. Takie wyniki zdecydowanie mnie satysfakcjonowały. Miałem też słabsze dni i występy. Czasami to było jak szukanie igły w stogu siana. Ogólnie jednak było w porządku - napisał Kubera na swoim Facebooku.

Co prawda w rewanżowym spotkaniu finałowym we Wrocławiu, młodzieżowcy Fogo Unii Leszno nie mogli odnaleźć swojej najlepszej dyspozycji, jednak  mimo wszystko ich zdobycze były niezwykle cenne dla mistrzowskich Byków. - Emocje już trochę opadły, jednak jest tak, że w głowie siedzi ten fakt, że zdobyliśmy mistrzostwo. Jest wielka radość, gdy przypominam sobie ten dzień te emocje, które nam towarzyszyły. Ciężko to opisać, trzeba być po prostu na naszym miejscu. Wiemy również, jaka była radość kibiców, kiedy wywalczyliśmy złoto - dodał Kubera.

ZOBACZ WIDEO Nadzieja na eksperymentalne leczenie Tomasza Golloba 
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl