WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Peter Kildemand (z lewej) dziękuje Martinowi Vaculikowi (z prawej) po wyścigu

Unia Tarnów przespała okres transferowy. Duńczycy po przejściach nie wystarczą

Dariusz Ostafiński

Wiele wskazuje na to, że Unia Tarnów na transferowe łowy ruszyła zbyt późno. Zabrakło też chyba finansowej odwagi. - Tarnów jest dla zawodników logistycznym problemem. Unia chcąc wyrywać gwiazdy, musi przepłacać - uważa Sławomir Kryjom.

Z obozu tarnowskiej Unii nie docierają zbyt optymistycznie wieści. W klubie zostają Kenneth Bjerre, Artur Mroczka i Jakub Jamróg. Dojdą najpewniej Nicki Pedersen i Peter Kildemand, choć tego ostatniego chcą także Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra i ROW Rybnik. Zakładając jednak, że z Duńczykami wyjdzie, to beniaminek i tak nie ma składu gwarantującego utrzymanie.

- Pedersen i Kildemand są po dużych przejściach, więc trzeba stawiać przy nich znaki zapytania - mówi nam żużlowy menedżer Sławomir Kryjom. - Nicki ma za sobą poważne kontuzje, Peter nie potrafił się przebić do składu Unii Leszno, a jego dobre mecze można policzyć na palcach jednej ręki. Inna sprawa, że dzięki niemu Unia wygrała w Grudziądzu i w Toruniu. To pokazuje potencjał.

- Zasadniczo Unia w okresie transferowym ma takie same kłopoty, jak każdy beniaminek - zauważa Kryjom. - Jak nie położy wielkiej kasy, to trudno jej wyrwać kogoś z topu. Chyba tym razem Tarnów nie zdecydował się na licytację. Trzeba chwalić, ale z drugiej strony teraz będzie problem z utrzymaniem się w lidze.

Część ekspertów twierdzi, że problemem Unii nie było to, że nie chciała płacić wielkiej kasy, lecz to, że zbyt późno ruszyła na łowy. Przecież negocjując z Nielsem Kristianem Iversenem, Unia płaciła nawet więcej niż Get Well, ale akurat ten Duńczyk wybrał Toruń. - To tylko pokazuje, że dało o sobie znać położenie geograficzne - komentuje Kryjom. - Dla zawodników Tarnów jest jak Rzeszów. Nie leży na północy, nie ma dobrych połączeń i wszędzie daleko. I tu znowu wracamy do kasy, bo w takiej sytuacji trzeba mocno przebić konkurencję - komentuje Kryjom.

Unia w ostatnim czasie sondowała nie tylko wspomnianego Iversena, ale i Runego Holtę (wybierze Get Well lub Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa), Grega Hancocka (ma trafić do Falubazu, choć Unia jeszcze walczy), Leona Madsena (wybrał Włókniarza), czy braci Dawida Lamparta i Wiktora Lamparta (wolą jazdę w Nice 1.LŻ).

ZOBACZ WIDEO Sparta Wrocław nie szkoli? Andrzej Rusko zaprzecza tej teorii
 
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl