WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Wybrzeże - Get Well. To właśnie na tor w Gdańsku miała się przenieść zakrapiana impreza.

Kara za picie, czy za jazdę pod wpływem alkoholu?

Dariusz Ostafiński

Zawodnicy Wybrzeża Gdańsk skarżą się, że działacze zaprosili ich na imprezę, dali im alkohol, a później ukarali za niesportowe zachowanie. - Aż tacy wredni i podstępni nie jesteśmy - mówi nam prezes klubu Tadeusz Zdunek.

Krzysztof Cegielski (ekspert, niegdyś zawodnik) powiedział w Radiu Zielona Góra o klubie, którego działacze poczęstowali zawodników alkoholem, a potem wlepili im kary za niesportowe zachowanie. Z naszych informacji wynika, że chodzi o Zdunek Wybrzeże Gdańsk (drużyna z zaplecza żużlowej ekstraligi). Prezes klubu tłumaczy nam całą sytuację w następujący sposób: - Impreza posezonowa faktycznie była, ale cała reszta się nie zgadza. Zresztą ja po dziesięciu minutach wyszedłem i nawet nie wiem, co się tam działo - mówi nam Tadeusz Zdunek, dodając, że przy opłacaniu rachunku wyszło, że chłopcy-żużlowcy trochę zabalowali, ale klub pokrył straty. Jednak żadnych konsekwencji wobec zawodników nie wyciągał.

Prezes Zdunek przyparty przez nas do muru: "Czyli co, Cegielski powiedział nieprawdę?" - w końcu przyznał, że żużlowcy Wybrzeża dostali kary, ale nie miało to żadnego związku z piciem alkoholu, który postawił im klub na imprezie. - Nigdy bym sobie na taki podstęp nie pozwolił. Sam piję najwyżej lampkę wina, ale innym nie zabraniam. Trzeba tylko wiedzieć, kiedy i ile. Poza wszystkim to jednak źle, że zawodnicy skarżą się innym. Myślałem, że w ich interesie jest załatwienie sprawy po cichu. Przyzna pan, że gdyby, dajmy na to, zawodnicy Get Well rozbijali się po imprezie na stadionie, to reakcja klubu byłaby zdecydowana - rzucił na koniec działacz Wybrzeża.

Sprawdziliśmy, o co mogło chodzić Zdunkowi z szalejącymi zawodnikami Get Well Toruń. Z wiarygodnego źródła dowiedzieliśmy się, że impreza z udziałem żużlowców Wybrzeża przeniosła się na stadion. Podchmieleni zawodnicy mieli wyciągnąć z garażu motocykl i jeździć na nim po torze. Wyczyny miały nagrać się na kamerę monitoringu. I za to żużlowcy dostali po kieszeni.

ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski: Zawsze staramy się pomóc każdemu nowemu zawodnikowi 

W przeszłości mieliśmy różne szalone akcje żużlowców. Cztery lata temu australijskie gwiazdy Unibaksu Toruń bawiły na zamkniętej imprezie w centrum miasta. Zostali stamtąd wyproszeni i zaczęli załatwiać swoje fizjologiczne potrzeby na ulicy. To wtedy powstała historia o zawodnikach sikających na pomnik Kopernika.

Wracając do Wybrzeża, wspomnijmy że drużyna zakończyła sezon 2017 drugim miejscem i przegranym barażem z Get Well. W Toruniu gdańszczanie przegrali tylko 43:47, ale w rewanżu na domowym torze Wybrzeże nie wykorzystało szansy ponosząc porażkę 40:50.


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl