WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Wybrzeże - Lokomotiv. Oskar Fajfer na prowadzeniu

Za nami głosowanie w sprawie numerów 8 i 16 w pierwszej lidze. Prezesi byli podzieleni

Jarosław Galewski

Prezesi klubów pierwszo i drugoligowych spotkali się w Krakowie i dyskutowali o tematach regulaminowych. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, pod głosowanie zostało poddane wprowadzenie rezerwowego pod numerami 8 i 16. Pomysł nie przeszedł.

O tym, że w pierwszej lidze mamy dwa kluby, które chciały skopiowania zapisu z PGE Ekstraligi, informowaliśmy już wcześniej. Tak samo jak o tym, że plan raczej nie wypali ze względu na zbyt małą liczbę chętnych. Warto jednak podkreślić, że w Krakowie za wprowadzeniem rezerwowego głosowały już nie dwa, lecz trzy kluby.

Każdy z nich podnosił podobne argumenty. Zwolennicy tłumaczyli, że regulacja sprawdziła się w najwyższej klasie rozgrywkowej, bo dzięki niej trenerzy oraz menedżerowie mieli większe pole manewru i dodatkowe możliwości taktyczne. Dodajmy, że rezerwowymi na zapleczu, podobnie jak w Ekstralidze, mieliby być nie tylko zawodnicy polscy, ale również zagraniczni do 23 lat.

Przeciwne były ostatecznie cztery kluby, a jeden wstrzymał się od głosu. Sceptycy zwracali uwagę przede wszystkim na koszty. Uważali, że będą one zdecydowane zbyt duże. Argument finansowy był podnoszony najczęściej i doprowadził do tego, że pomysł ostatecznie upadł.

To oznacza, że w przyszłym roku kluby w Nice 1.LŻ będą startować w siedmioosobowych zestawieniach.


ZOBACZ WIDEO Smektała nie zamierza wyrzucać taty z parku maszyn
 
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl