WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Na zdjęciu: Ireneusz Nawrocki w rozmowie z Jackiem Dreczką

Prezes Stali jest winny kibicom 20 tysięcy. Sprzedaje apartamenty, więc może odda

Dariusz Ostafiński

Stal Rzeszów została wyrzucona z Nice 1.LŻ za długi. Problem w tym, że wcześniej klub ruszył ze sprzedażą karnetów. Ustaliliśmy, że zanim została ona zamknięta, do klubowej kasy wpłynęło 20 tysięcy złotych. Kibice od miesiąca czekają na zwrot.

19 grudnia stało się jasne, że Stal Rzeszów nie wystąpi w lidze. Prezydium Zarządu Głównego PZM odrzuciło wówczas odwołanie klubu od decyzji Zespołu ds. Licencji, który wyrzucił Stal za długi. W tamtym momencie odezwali się do nas kibice, którzy zdążyli kupić karnety. Usłyszeliśmy, że próbują dzwonić do klubu, bo chcieliby dostać z powrotem swoje pieniądze. Telefon jednak milczał. Potwierdzałoby to słowa Nicklasa Porsinga, który powiedział nam niedawno, że Stal to teraz klub-widmo.

Początkowo wydawało się, że, takie przynajmniej informacje płynęły ze Stali, że w przypadku karnetów chodzi o zwrot kilku tysięcy, a sprawa zostanie szybko załatwiona. Ostatecznie, tak wynika z naszych ustaleń, rzeszowski klub zarobił na karnetach 20 tysięcy, a prezes Ireneusz Nawrocki dotąd nie zwrócił tych pieniędzy.

Kibice powoli tracą nadzieję, ale być może prezes Stali załatwi jakoś ten temat. W Internecie można znaleźć ogłoszenia dotyczące sprzedaży apartamentów w apartamentowcu Aton w Darłówku. To jedna z inwestycji Nawrockiego. Cena apartamentu 360 tysięcy złotych. Gdyby pan Ireneusz sprzedał choć jeden, to mógłby pokryć bieżące zaległości (oczywiście tylko te objęte procesem licencyjnym) wobec podmiotów zewnętrznych. Chodzi o ZUS, skarbówkę, zawodników, osoby funkcyjne itd. Dostaliby także kibice.

ZOBACZ WIDEO Kołodziej nie zamierza robić tego co Hancock. Kiedyś usłyszał pretensje od Crumpa
 
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl