Jak informuje serwis apnews.com Steve Dalkowski zmarł w 19 kwietnia w szpitalu Central Connecticut w mieście New Britain. Wcześniej w organizmie 80-latka wykryto zakażenie koronawirusem. Baseballista miał kilka chorób współistniejących. Jego stan zdrowia był na tyle zły, że lekarzom nie udało się go uratować.
Był inspiracją dla reżysera filmu "Byki z Durham" do stworzenia postaci Nuke LaLoosha. W rolę tę wcielił się Tim Robbins.
Dalkowski nigdy nie grał w najwyższej lidze baseballu w Stanach Zjednoczonych. Krążyły o nim jednak legendy dotyczące szybkości rzutu piłki. Potrafił to robić z prędkością wynoszącą ponad 100 mil na godzinę (160 km/h), a niektóre źródła mówią nawet o 125 mph/h (ponad 200 km/h).
Przez lata Dalkowski miał problemy z alkoholem. Baseballista ostatnie 26 lat przebywał w domu opieki z powodu otępienia alkoholowego.
Czytaj także:
Koronawirus zniszczy zaplecze ekstraklasy? Wielkie problemy w siatkówce i koszykówce
PKO Ekstraklasa. Mateusz Młyński: Świadectwo czeka w szkole