W sobotę Johannes Boe był bezkonkurencyjny. Norweg odniósł kolejne w tym sezonie zwycięstwo i umocnił się na czele klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w biathlonie. Młodszy z braci Boe zdeklasował swoich konkurentów. Popełnił dwa błędy na strzelnicy, ale i tak miał 40 sekund przewagi nad Sturlą Holmem Laegreidem, który popisał się stuprocentową skutecznością.
Na trzecim miejscu finiszował Martin Ponsiluoma. Szwed zaliczył dwa pudła, ale w drugiej części biegu starał się odrobić dystans do Norwegów. Ostatecznie musiał zadowolić się miejscem na najniższym stopniu podium.
W biegu pościgowym wystartował jeden Polak. Był nim Grzegorz Guzik, który pokazał się z dobrej strony. Przesunął się z czterdziestego na trzydzieste miejsce, a mogło być jeszcze lepiej. Polski biathlonista spudłował ostatni strzał, przez co stracił około pół minuty. To mogło mu dać nawet rekord życiowy, jakim do tej pory jest 24. miejsce.
Wyniki:
M. | Zawodnik | Kraj | Czas | Pudła |
---|---|---|---|---|
1. | Johannes Boe | Norwegia | 31:24,4 | 2 |
2. | Sturla Holm Laegreid | Norwegia | +40,2 | 0 |
3. | Martin Ponsiluoma | Szwecja | +1:02,1 | 2 |
4. | Roman Rees | Niemcy | +1:34,3 | 1 |
5. | Johannes Dale | Norwegia | +2:00,8 | 1 |
6. | Vetle Christiansen | Norwegia | +2:17,8 | 4 |
30. | Grzegorz Guzik | Polska | +4:05,9 | 1 |
Czytaj także:
Po skokach Kubackiego wybuchła burza. Szef PŚ komentuje
Dramat Polaka w kwalifikacjach w Sapporo
ZOBACZ WIDEO: Historyczny wyczyn Polaka. "Daleka droga przede mną"