Norwegowie byli faworytami do medali w biathlonowym biegu sprinterskim w Novym Meście. Ten sezon to absolutna dominacja zawodników z tego kraju. I tak też było w pierwszej indywidualnej konkurencji mistrzostw świata. W czołowej szóstce było aż czterech Norwegów.
Zajęli oni wszystkie miejsca na podium. Najlepszy z nich był Sturla Holm Laegreid, który zwycięstwo zawdzięcza bezbłędnemu strzelaniu. Podczas biegu zdołał się obronić przed swoimi najgroźniejszymi rodakami: Johannesem Boe i Vetle Christiansenem. Obaj zaliczyli oni po jednej karnej rundzie, która liczy 150 metrów.
Na mecie Laegreid miał 3,5 sekundy przewagi nad młodszym z braci Boe. Trzeci był Christiansen, który o zwycięstwa stracił 18,6 sek. Kolejne miejsca zajęli Francuz Eric Perot i Szwed Sebastian Samuelsson. "Dopiero" szósty był Tarjei Boe.
ZOBACZ WIDEO: Rywal Hurkacza weźmie ślub. Ukochana powiedziała "tak"
Z dobrej strony w Novym Meście pokazał się Konrad Badacz. Polak tylko raz pomylił się na strzelnicy i na mecie miał 40. czas. To dało mu awans do niedzielnego biegu pościgowego. W nim nie zobaczymy Andrzeja Nędzę-Kubińca (69. miejsce, dwa pudła) i Jana Guńkę (73. lokata i trzy pudła).
Wyniki:
M. | Zawodnik | Kraj | Czas | Pudła |
---|---|---|---|---|
1. | Sturla Laegreid | Norwegia | 25:23,9 | 0 |
2. | Johannes Boe | Norwegia | +3,5 | 1 |
3. | Vetle Christiansen | Norwegia | +18,6 | 1 |
4. | Eric Perrot | Francja | +28,9 | 1 |
5. | Sebastian Samuelsson | Szwecja | +36,6 | 0 |
6. | Tarjei Boe | Norwegia | +37,5 | 2 |
40. | Konrad Badacz | Polska | +3:01,2 | 1 |
69. | Andrzej Nędza-Kubiniec | Polska | +4:01,6 | 2 |
73. | Jan Guńka | Polska | +4:24,2 | 3 |
Czytaj także:
Życiowy wynik był blisko. Dobry występ polskich alpejek
Żyła i Stoch poza składem. Thurnbichler podjął decyzję