W trakcie letniego obozu przygotowawczego w Passo di Lavaze, 25-latka wypadła z trasy nartorolkowej i doznała poważnej kontuzji kostki. Kamila Żuk miała złamaną kostkę boczną z przemieszczeniem i uszkodzenia więzozrostów.
Polska biathlonistka wspominała, że po upadku była w takim szoku, że sprawdzała, czy ma nogę. Jej kontuzja była ciosem dla naszej kadry. Wszak Żuk miała być jej liderką i stanowić o sile naszego kobiecego biathlonu. Ambicje były duże, ale groźny uraz wszystko zniweczył.
Żuk początkowo miała problemy z dojściem do pełnej sprawności. Lekarze nie wiedzieli, dlaczego stan kontuzjowanej nogi pogorszył się. To już jednak przeszłość. Polka intensywnie trenuje i jest coraz bliżej rywalizacji w zawodach.
ZOBACZ WIDEO: Rywal Hurkacza weźmie ślub. Ukochana powiedziała "tak"
- Aktualnie jestem w normalnym treningu, robię sporą objętość biegową na nartach. Noga reaguje dobrze, regeneruje się z jednej sesji treningowej na drugą, co jest naprawdę bardzo ważnym aspektem w perspektywie długoterminowej - powiedziała nam Żuk.
Polka robi wszystko, by być w dobrej formie. - Aktualnie mam za sobą dwa prywatne zgrupowania, na których wykonałam moim zdaniem świetną pracę i zbudowałam sporą bazę. Szansę na powrót są, aczkolwiek najbliższy czas da mi dopiero konkretne odpowiedzi - dodała polska biathlonistka.
Żuk dopiero zwiększy obciążenia podczas treningów i wtedy zobaczy, jaki będzie stan kontuzjowanej nogi. To da odpowiedź na pytanie dotyczące tego, czy w tym sezonie wystartuje w jakichkolwiek zawodach.
- Do tej pory trenowałam głównie tlenowo, pora spróbować podkręcić tempo i zobaczyć jak no gra reaguje na takie obciążenia. Jestem bardzo pozytywnie nastawiona i zmotywowana - stwierdziła.
Jeśli jednak nie wystąpi w żadnych zawodach w najbliższych tygodniach, to tak naprawdę nic wielkiego się nie stanie. Żuk chce z tego wyciągnąć pozytywy na przyszłość.
- Jeśli nie uda się wystartować jeszcze w tym sezonie, to uważam, że praca którą wykonuję, będzie świetną bazą na przyszły sezon. I na pewno ta praca się zwróci .Tak czy inaczej, nie zamykam sobie żadnych drzwi - zakończyła.
Czytaj także:
Czołowy skoczek się rozchorował. Odpuszcza Puchar Świata
MŚJ. Młody Polak w pierwszej dziesiątce treningu