Rozmyślania o rezygnacji z czynnego uprawiania biathlonu naszły Emila Hegle Svendsena przed rokiem. Norweg nie mógł znaleźć motywacji do dalszych treningów i mimo młodego jak na tę dyscyplinę wieku rozważał decyzję o zakończeniu kariery. Ćwiczenia w okresie przygotowawczym w lecie zajmowały ponad sto godzin miesięcznie. - Myślałem, czy nie zrezygnować. Moim życiem były tylko treningi i starty. Gdy zaczął się sezon 2011/2012 znów wróciła chęć do kontynuowania kariery. Wtedy jednak miałem w pierwszych zawodach sezonu gorsze wyniki niż wcześniej - wspomina Svendsen.
Norweg przyznał też, że w tym roku zmienił nieco sposób przygotowań do kolejnego sezonu. Miesięcznie trenował od pięciu do dziesięciu godzin mniej niż dawniej, a ponadto skupił się w większym stopniu na strzelaniu. Obecnie na brak motywacji już nie narzeka. - Myślę już nawet o igrzyskach w 2018 roku - powiedział Norweg.
Emil Hegle Svendsen to dwukrotny mistrz olimpijski i siedmiokrotny mistrz świata. W swojej karierze zdobył także Puchar Świata.