Mateusz Janik z punktami Pucharu IBU. "Martwiły mnie słabe czasy biegu"

Facebook / facebook.com/PZBiath
Facebook / facebook.com/PZBiath

Mateusz Janik nie wystąpił w zawodach Pucharu Świata w Novym Meście. W zamian powołany został na Puchar IBU do Obertillach, gdzie w sprincie zajął 33. miejsce i zdobył punkty do klasyfikacji generalnej.

Mateusz Janik znalazł się w kadrze na zawody Pucharu Świata w Ostersund i Pokljuce. Najlepszym jego wynikiem było 79. miejsce w sprincie w Szwecji. Polak dobrze strzelał, ale jego forma biegowa pozostawiała wiele do życzenia. Był jednym z wolniejszych zawodników w stawce. W związku z tym trenerzy postanowili dać mu szansę na odbudowę w Pucharze IBU.

Decyzja ta okazała się słuszna. Co prawda w biegu indywidualnym w Obertillach Janik był 71., ale w sobotnim sprincie spisał się już dużo lepiej. Do mety dobiegł z 33. czasem i zdobył pierwsze w tym sezonie punkty. - Ostatnie 3 tygodnie nie były dla mnie najlepsze. Puchary Świata nie szły po mojej myśli. Najbardziej martwiły mnie słabe czasy biegu, ale małymi kroczkami do przodu i w końcu niezły start, a raczej dobry bieg, bo przy bezbłędnym strzelaniu, mogło być top 10 Pucharu IBU, niestety przez "stójkę" nie udało się, ale cieszę się z pucharowych punktów. - przekazał za pośrednictwem swojego profilu na Facebooku reprezentant Polski.

Bieg sprinterski mężczyzn w Obertillach zakończył się triumfem Henrika L'abee-Lunda, a wśród pań najlepsza była Daria Virolaynen. Łukasz Szczurek zajął 45. miejsce, Tomasz Zięba był 97. Punkty Pucharu IBU zdobyła również Anna Mąka, która sklasyfikowana została na 19. pozycji. Karolina Pitoń była 47., a Dominika Bielecka 66.

ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch: Wykonałem swoją pracę w 70 procentach

Komentarze (1)
avatar
yes
18.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Puchar IBU - tam właśnie powinni nabywać wprawy i doświadczenia, zanim "wskoczą do głębokiej wody". Narciarze-biegacze też powinni biegacz w towarzystwie odpowiadającym ich sile.