Laura Dahlmeier, niemiecka legenda biathlonu, po raz pierwszy publicznie podzieliła się osobistą tragedią. W dokumentalnym filmie ZDF opowiedziała o śmierci swojego byłego partnera, Roberta Graseggera.
Grasegger zginął podczas wyprawy górskiej w Patagonii w styczniu 2022 roku. Dahlmeier i Grasegger, którzy dzielili pasję do wspinaczki, spędzili wspólnie wakacje latem 2019 roku. Po zakończeniu kariery sportowej, Dahlmeier kontynuowała swoją miłość do gór, ustanawiając rekordy, jak ten na szczycie Ama Dablam w Himalajach.
W listopadzie 2024 r. Dahlmeier wspięła się na Ama Dablam w Nepalu, osiągając szczyt w rekordowym czasie 12 godzin i 1 minuty. To najszybsze wejście kobiety na ten szczyt. Mimo niebezpieczeństw związanych z tą pasją, Dahlmeier nie zamierza rezygnować z gór.
ZOBACZ WIDEO: Duży błąd Pawła Nastuli. "Nie nadawałem się do tego"
W dokumencie, przyjaciółka Dahlmeier, Veronika Schirmer, również podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat ryzyka związanego z górami.
- Zaufanie do ludzi w górach jest kluczowe, ale wypadki się zdarzają. Mój brat i jej były partner zginęli w górach. To trudne, ale nauczyłam się z tym żyć - powiedziała Schirmer.
Dahlmeier, mimo osobistej tragedii, pozostaje oddana swojej pasji do gór. Jej historia pokazuje, jak ważne jest podążanie za swoimi marzeniami, nawet w obliczu trudności. Dokument ZDF ujawnia nieznane dotąd aspekty jej życia, które zwykle trzyma w tajemnicy.