Na starcie niedzielnych zawodów stanęły 22 sztafety. Z plastronem z numerem 11 wystartowały również Polki w następującym składzie: Kinga Zbylut, Monika Hojnisz, Karolina Pitoń, Kamila Żuk. Po pierwszej zmianie prowadziły Włoszki za sprawą Lisy Vittozzi, która triumfowała podczas tegorocznego Pucharu Świata w Oberhofie w sprincie i w biegu pościgowym. Co do naszej reprezentacji, to zapowiadało się bardzo dobrze, bowiem Zbylut trafiła dziewięć pierwszych krążków. Później się jednak zacięła, nie wykorzystała trzech dodatkowych nabojów i musiała przebiec karną rundę. Hojnisz przejęła sztafetę na 12. pozycji.
Biathlonistkom wiele problemów sprawił w niedzielę wiatr. Z takimi warunkami nie poradziła sobie między innymi Nicole Gontier. Włoszka podczas swojej zmiany musiała przebiec aż sześć karnych rund i było już wiadomo, że ta reprezentacja nie powalczy w Oberhofice o triumf. Świetny występ zaliczyła za to Monika Hojnisz, która dobierała tylko raz i dzięki temu Polki awansowały na 5. miejsce. Prowadzenie objęły z kolei Niemki za sprawą dobrze strzelającej Franziski Hildebrand.
Fenomenalnie na trzeciej zmianie spisała się Larisa Kuklina z Rosji, która strzelała niezwykle szybko i celnie, przez co wyprowadziła swój kraj na prowadzenie. Tuż za nią znalazła się Niemka, Franziska Preuss. Nie powiodło się Karolinie Pitoń, która musiała przebiec dwie karne rundy, przez co spadliśmy na 9. lokatę z dużą stratą do poprzedzającej nas Białorusi.
Czwarty odcinek sztafety zapowiadał się pasjonująco przez rywalizację Rosjanek z Niemkami. Podczas ostatniego strzelania pudłowała Denise Herrmann, jak i Jekaterina Jurlowa. Niemka musiała jednak przebiec karną rundę i z triumfu w Oberhofie cieszyły się Rosjanki. Drugie były reprezentantki gospodarzy, a podium uzupełniły Czeszki. Kamila Żuk podczas swojej drugiej wizyty na strzelnicy sporo pudłowała i Polska ostatecznie zakończyła rywalizację na 11. pozycji.
Miejsce | Kraj | Czas | Karne rundy i dobierania |
---|---|---|---|
1. | Rosja | !:18:46,3 | 0+8 |
2. | Niemcy | +33,5 | 2+10 |
3. | Czechy | +36,7 | 1+6 |
4. | Norwegia | +50,6 | 0+9 |
5. | Francja | +1:08,4 | 3+15 |
11. | Polska | +5:02,1 | 5+12 |
ZOBACZ WIDEO: Co z następcami polskich skoczków? "Wyrwa może być widoczna"
Strzelanie (celne) decyduje...