MŚ w biathlonie: pierwsza ósemka celem Polek. "Hojnisz jest przygotowana na sukces"

Getty Images / Richard Heathcote / Na zdjęciu: Monika Hojnisz
Getty Images / Richard Heathcote / Na zdjęciu: Monika Hojnisz

Prezes Polskiego Związku Biathlonu, Dagmara Gerasimuk, z optymizmem podchodzi do mistrzostw świata w Ostersund. - W startach indywidualnych kobiet celujemy w pierwszą ósemkę - powiedziała.

Na podium światowego czempionatu w biathlonie czekamy od 2015 roku i dwóch medalowych występów Weroniki Nowakowskiej. Zdaniem prezes Dagmary Gerasimuk o powtórkę takich osiągnięć będzie ciężko, ale nie jest ona czymś wykluczonym.

- Jeśli zgra się celne strzelanie dobry bieg i odpowiednie przygotowanie nart to nie jest wykluczone, że zbliżymy się do podium w którymś ze startów. Serce zawsze podpowiada, że to jest ten moment, w którym nam się uda, ale znamy realia mistrzostw świata. Tutaj każdy będzie mocny - powiedziała Gerasimuk.

Liderką kadry jest Monika Hojnisz. 27-latka ma za sobą rekordowy sezon i w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zajmuje siódme miejsce i po raz pierwszy jej startom na imprezie docelowej może towarzyszyć presja.

ZOBACZ WIDEO Z wizytą u rodziny Dawida Kubackiego. "Gdyby nie został skoczkiem, być może byłby pilotem samolotu"

Zobacz także: Monika Hojnisz: Mogę być z siebie zadowolona, nawet spełniona. Topowe rywalki już się ze mną liczą

- Monika ma za sobą starty na dwóch igrzyskach, to będą jej piąte mistrzostwa świata. Jej kariera jest już na tyle długa, że powinna być mentalnie przygotowana do zdobywania wysokich miejsc. Samego zwyciężania też trzeba się jednak nauczyć. Cieszę się, że dotychczasowe sześć Pucharów Świata pokazały jej, że w niemal każdym biegu jest w stanie walczyć o pierwszą trójkę. Zauważam, że Monika dobrze się odnalazła w tej sytuacji. Widzi zarówno złe, jak i dobre rzeczy każdego biegu i wie nad czym ma pracować. Nie bałabym się powiedzieć, że jest przygotowana na sukces - stwierdziła Gerasimuk.

- Co innego Kamila Żuk i Kinga Zbylut. To zawodniczki wciąż zbierające doświadczenie, ale bardzo często atakując z drugiego szeregu udaje się nam wywalczyć dobry rezultat, że wspomnę chociaż występy Krystyny Guzik z Turynu, Weroniki Nowakowskiej z Vancouver czy Moniki Hojnisz w Novym Meście. Każda z nich była wtedy w podobnym wieku, w którym teraz są Kamila i Kinga – przypomina prezes Polskiego Związku Biathlonu.

Oceniając potencjał kobiecej sztafety Gerasimuk zauważa, że Polek nie wymienia się w gronie kandydatek do podium.

- Niedawno mieliśmy cztery zawodniczki z czołowej trzydziestki Pucharu Świata, którym przed każdą dużą imprezą wieszaliśmy medale w biegu sztafetowym. Teraz o podium nikt nawet nie marzy, choć nie ukrywam, że czwórkę, która wystartuje w Ostersund stać na lepsze wyniki niż te osiągane w tym sezonie. Warunkiem jest oczywiście brak rund karnych i minimalna liczba dobierań. Myślę, że Magdalena Gwizdoń wzmocni naszą sztafetę - ocenia Gerasimuk, która ambitne cele stawia również męskiej części reprezentacji prowadzonej przez trenera Adama Kołodziejczyka.

- Nadrzędnym celem naszych biathlonistów jest utrzymanie siedemnastej pozycji w Pucharze Narodów. To pozwoli nam uzyskać dodatkowe miejsce startowe w przyszłym sezonie. W samych mistrzostwach świata satysfakcjonowałoby mnie gdybyśmy mieli swoich przedstawicieli w biegu pościgowym, któremuś z naszych biathlonistów udało się wywalczyć pucharowe punkty, a w sztafecie udało się powtórzyć dwunaste miejsce z Oberhofu - dodała.

Pierwsze podium podczas mistrzostw w Ostersund już mamy. W rywalizacji 14- i 15-latek pod nazwą "Next Generation Challenge" drugie miejsce wywalczyła Martyna Lichosyt. W nagrodę była dekorowana na głównej scenie podczas ceremonii otwarcia. W rywalizacji chłopców siódmy był Hubert Matusik. Prezes Gerasimuk jako członek zarządu Międzynarodowej Unii Biathlonu odpowiedzialna za rozwój dyscypliny osobiście akceptowała pomysł organizacji tych zawodów.

Zobacz także: Trenerzy wybrali skład sztafety mieszanej. Szansa dla Magdaleny Gwizdoń

- Chciałabym, żeby na stałe weszły one do kalendarza i były rozgrywane przy okazji każdych kolejnych mistrzostw świata. Jest to wspaniała motywacja dla młodych zawodników, którzy na co dzień nie mają szans udziału w takiej imprezie jaką są mistrzostwa świata. Zarówno dla Martyny, jak i Huberta było to ogromne przeżycie. Cieszę się, że naszej zawodniczce udało się wywalczyć drugie miejsce, ale moim zdaniem w tym projekcie nie chodzi o zajęcie jak najlepszego rezultatu, lecz o zainspirowanie młodych biathlonistów do tego by w przyszłości wystartowali na mistrzostwach świata już wśród najlepszych - zakończyła Gerasimuk.

Pierwsza konkurencja mistrzostw - sztafeta mieszana - zaplanowana została na 16:15. Polska wystąpi w składzie: Magdalena Gwizdoń, Kinga Zbylut, Grzegorz Guzik, Łukasz Szczurek.

Źródło artykułu: