Jacob Kiplimo z pewnością nie tak chciał zakończyć 2019 rok. Celował w zwycięstwo w popularnym biegu Sao Silvestre w Sao Paulo, prowadził na ostatnich metrach. I gdy oczami wyobraźni widział siebie na najwyższym stopniu podium, plan posypał się jak domek z kart.
Biegacz z Ugandy w ostatniej fazie wyścigu stracił koncentrację i nie zauważył, że za jego plecami czai się Kibiwott Kandie. Gdy Kiplimo z podniesionymi rękami chciał wbiec w szarfę na mecie... wyprzedził go właśnie Kandie. Przeprowadził atak nawet nie na ostatnich metrach, a centymetrach.
Achou que as emoções do esporte em 2019 tinham acabado? Achou errado! Olha essa ultrapassagem do keniano Kibiwott Kandie sobre Jacob Kiplimo, de Uganda, na São SIlvestre.#AtletismoNoSporTV pic.twitter.com/g3USBl588p
— SporTV (@SporTV) December 31, 2019
W ten sposób to Kenijczyk został zwycięzcą 95. biegu Sao Silvestre w Sao Paulo, z kolei Kiplimo okrzyknięto mianem największego przegranego. Podium uzupełnił Tytus Ekiru.
Swoją drogą Kibiwott Kandie popisał się nie tylko fenomenalnym finiszem, ale i został rekordzistą wyścigu goszczącego w największym mieście Brazylii. Kenijczyk przebiegł 15 km w czasie 42,59 minuty, stając się pierwszym człowiekiem, który przełamał granicą 43 minut.
W 95. biegu Sao Silvestre w Sao Paulo wzięło udział ponad 35 tys. biegaczy.
Zobacz też:
Paweł Fajdek laureatem nagrody PKOL im. Piotra Nurowskiego
Lekkoatletyka. Tak rozpoczęła się miłość do sportu. Anita Włodarczyk na torze w Poole
ZOBACZ WIDEO: Christo Stoiczkow o Robercie Lewandowskim. "Jest jednym z dwóch najlepszych napastników na świecie"