Biegi. Kuriozalny finisz wyścigu w Sao Paulo. Stracił wygraną tuż przed metą

Twitter / SporTV / Na zdjęciu: meta Sao Silvestre w Sao Paulo
Twitter / SporTV / Na zdjęciu: meta Sao Silvestre w Sao Paulo

Jacob Kiplimo już był w ogródku, już witał się z gąską i zwycięstwem w sylwestrowym biegu w Sao Paulo. Aż przez swoje gapiostwo stracił wygraną.

Jacob Kiplimo z pewnością nie tak chciał zakończyć 2019 rok. Celował w zwycięstwo w popularnym biegu Sao Silvestre w Sao Paulo, prowadził na ostatnich metrach. I gdy oczami wyobraźni widział siebie na najwyższym stopniu podium, plan posypał się jak domek z kart.

Biegacz z Ugandy w ostatniej fazie wyścigu stracił koncentrację i nie zauważył, że za jego plecami czai się Kibiwott Kandie. Gdy Kiplimo z podniesionymi rękami chciał wbiec w szarfę na mecie... wyprzedził go właśnie Kandie. Przeprowadził atak nawet nie na ostatnich metrach, a centymetrach.

W ten sposób to Kenijczyk został zwycięzcą 95. biegu Sao Silvestre w Sao Paulo, z kolei Kiplimo okrzyknięto mianem największego przegranego. Podium uzupełnił Tytus Ekiru.

Swoją drogą Kibiwott Kandie popisał się nie tylko fenomenalnym finiszem, ale i został rekordzistą wyścigu goszczącego w największym mieście Brazylii. Kenijczyk przebiegł 15 km w czasie 42,59 minuty, stając się pierwszym człowiekiem, który przełamał granicą 43 minut.

W 95. biegu Sao Silvestre w Sao Paulo wzięło udział ponad 35 tys. biegaczy.

Zobacz też:
Paweł Fajdek laureatem nagrody PKOL im. Piotra Nurowskiego
Lekkoatletyka. Tak rozpoczęła się miłość do sportu. Anita Włodarczyk na torze w Poole

ZOBACZ WIDEO: Christo Stoiczkow o Robercie Lewandowskim. "Jest jednym z dwóch najlepszych napastników na świecie"

Źródło artykułu: