Walka do końca w Val Muestair. Polskie biegaczki nie wytrzymały na trasie Tour de Ski
Tour de SKi się rozkręca. Biegaczki narciarskie 1 stycznia zainaugurowały nowy rok biegiem pościgowym na 10 kilometrów. Wygrała Tiril Udnes Weng, a dopiero 43. miejsce zajęła najlepsza z Polek, Izabela Marcisz.
Do Nadine Faehndrich, która wyruszyła na trasę jako pierwsza, szybko zaczęły zbliżać się Frida Karlsson i Anne Kjersti Kalvaa. Szwajcarka na punkcie umiejscowionym na 3.7 kilometrze była już szósta. Kilka zawodniczek zaczęło wspólnie uciekać reszcie stawki. Trzy Norweżki, Finka i Szwedka w połowie dystansu miały już niemal pół minuty przewagi nad kolejnymi biegaczkami.
Do końca o wygraną walczyły cztery zawodniczki. Zwyciężyła Norweżka Tiril Udnes Weng, która minimalnie pokonała Finkę Kerttu Niskanen i Szwedkę Fridę Karlsson.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?Polki niestety biegły wolno w porównaniu do reszty stawki. Praktycznie na każdym pomiarze czasu traciły swoje pozycje wypracowane po sprintach. W połowie stawki Marcisz była 39., a Skinder piąty kilometr przekroczyła jako 64, tracąc praktycznie szanse na zdobycie punktów do klasyfikacji Pucharu Świata. Ostatecznie Polki zakończyły rywalizację na 43. i 63. lokacie.
Wyniki biegu pościgowego na 10 kilometrów stylem klasycznym kobiet:# | Zawodniczka | Kraj | Czas |
---|---|---|---|
1. | Tiril Udnes Weng | Norwegia | 28:51.3 m. |
2. | Kerttu Niskanen | Finlandia | +0.4 s. |
3. | Frida Karlsson | Szwecja | +0.6 s. |
4. | Anne Kjersti Kalvaa | Norwegia | +1.9 s. |
5. | Lotta Udnes Weng | Norwegia | +21.8 s. |
6. | Katharina Hennig | Niemcy | +41.9 s. |
43. | Izabela Marcisz | Polska | +2:34.2 m. |
63. | Monika Skinder | Polska | +5:25.7 m. |
Czytaj także:
Kubacki już raz to zrobił
Niemcy odkryli, co wyprawiał skoczek
Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.
-
jotwu Zgłoś komentarz
5 i pół minuty straty do liderki na 10 km to kompromitacja .