Po spektakularnym zwycięstwie w sprincie, rozegranym na ulicach Moskwy polscy kibice mieli powody, by oczekiwać od Justyny Kowalczyk powtórki z rozrywki i kolejnej wygranej w zawodach Pucharu Świata. Tym razem naszej najlepszej narciarce sztuka ta się nie udała, choć na początku wszystko zdawało się układać po myśli trzykrotnej triumfatorki prestiżowego Tour de Ski. Kowalczyk przez moment wysunęła się na czele długiego peletonu, podążającego na dwóch "deskach". Grupa jednak szybko się rozciągnęła i tak naprawdę w walce o końcową wygraną na półmetku 10-kilometrowego dystansu pozostało około dziesięciu pań. Podopieczna Aleksandra Wierietelnego po znakomitym ataku na jednym z podbiegów zdobyła piętnaście punktów bonusowej premii, o mały włos wyprzedzając doskonale dysponowaną Marit Bjoergen.
Kluczowym momentem rywalizacji w Rybińsku był bez wątpienia mocny atak Charlotte Kalli. Liderka szwedzkiej drużyny porwała za sobą trzy Norweżki - Therese Johaug, Marthe Kristoffersen i oczywiście wspomnianą Bjoergen. Morderczego tempa skandynawskiej akcji nie zdołała wytrzymać Kowalczyk, która odpadła z walki o zwycięstwo. Na ostatnich fragmentach trasy Polkę minęły również Finka Riita-Liisa Roponen oraz największa rewelacja ostatnich dni - Jessica Diggins. Młoda Amerykanka w miniony czwartek cieszyła się z szóstej pozycji w sprincie, ale dwa dni później na znacznie bardziej wymagającej trasie spisała się jeszcze lepiej, zamykając ostatecznie czołową "5". Kowalczyk, która zameldowała się ostatecznie z siódmym czasem, straciła do bohaterki igrzysk w Kanadzie niespełna czterdzieści sekund.
Fantastyczny bieg Bjoergen pokazał, że jej słaby występ podczas mistrzostw kraju był tylko zabiegiem taktycznym, mającym na celu kilkudniowy odpoczynek w środku zimy i regenerację sił na dalszą część sezonu. Pomysł utytułowanej Norweżki najwyraźniej okazał się strzałem w "10" i pozwoli jej w niedzielę ponownie ubrać żółtą koszulkę dla liderki wyścigu o Kryształową Kulę. W punktacji ogólnej zawodniczka z Trondheim ma obecnie dwadzieścia trzy punkty przewagi nad Kowalczyk. Niewielką stratę do Bjoergen Kowalczyk będzie miała szansę odrobić już w niedzielę, kiedy panie zmierzą się w biegu łączonym na piętnaście kilometrów.
Miejsce | Zawodniczka | Kraj | Czas |
---|---|---|---|
1 | Marit Bjoergen | Norwegia | 26:43,9 |
2 | Charlotte Kalla | Szwecja | +4,1 |
3 | Marthe Kristoffersen | Norwegia | +19,4 |
4 | Therese Johaug | Norwegia | +19,5 |
5 | Jessica Diggins | USA | +26,3 |
6 | Riita-Liisa Roponen | Finlandia | +34,6 |
7 | Justyna Kowalczyk | Polska | +38,9 |
8 | Astrid Jacobsen | Norwegia | +40,8 |
9 | Heidi Weng | Norwegia | +41,1 |
10 | Vibeke Skofterud | Norwegia | +41,2 |