W pierwszy dzień polskich zmagań odbędą się sprinty. W sobotę Kowalczyk czeka bieg na 10 km stylem klasycznym, który Polka lubi. Gorzej jest ze sprintem, ale przecież ostatnio w Moskwie wiceliderka Pucharu Świata udowodniła, że potrafi wygrać na nielubionym przez siebie dystansie.
W Jakuszycach ma wystartować 225 biegaczy i biegaczek z 24 krajów. Nikt nie zlekceważył zatem zawodów w Polsce. Kowalczyk i jej główna rywalka - Marit Bjoergen przebywają już w Jakuszycach od kilku dni.
Trasa sprintu nie będzie wymagająca. Trudności będą tylko na jej pierwszym odcinku. Na mecie można zatem się spodziewać grupowych finiszów. To powinno spodobać się kibicom, którzy w czwartek mają zacząć masowo pojawiać się w Jakuszycach.
Źródło: Przegląd Sportowy.