Po zakończeniu Tour de Ski w styczniu Petter Northug potwierdził, że w dalszej części sezonu głównym celem jest dla niego Bieg Wazów. Norweg szykując się do maratonu na dystansie 90 kilometrów rezygnował więc z licznych zawodów o Puchar Świata (nie było go np. w Szklarskiej Porębie), za to wystąpił w Marcialondze, słynnym włoskim biegu na 70 kilometrów.
Przygotowania do Biegu Wazów spełzły jednak na niczym, gdyż Northug został zmuszony do wycofania się z tej imprezy rozegranej 4 marca z powodu problemów z żołądkiem. W tej chwili wiadomo już, że z powodu kłopotów zdrowotnych norweski narciarz nie pobiegnie także w najbliższych zawodach PŚ - w sprincie w Drammen i w niezwykle prestiżowym biegu na 50 kilometrów w Oslo.
W tej sytuacji Northugowi pozostanie już tylko szansa występu w zawodach FIS World Cup Final. Nie brak jednak spekulacji, że Norweg zrezygnuje i z tych startów, zwłaszcza, że jego forma po chorobie będzie zagadką.