- Nie było tak, jak oczekiwaliśmy. Liczyłem, że Marit będzie w lepszej formie w środku sezonu. Nie ma co ukrywać - głównym celem było zwycięstwo w Tour de Ski. Przed tą imprezą, właściwie jeszcze przed Pucharem Świata w Rogli, zachorowała i może ten fakt też stał się przyczyną porażki. Generalnie, Marit była świetna na początku sezonu i w końcówce - powiedział dla Przeglądu Sportowego na temat postawy Marit Bjoergen jej trener Egil Kristiansen.
Dość niespodziewanie, Norweżka lepiej spisywała się w Pucharze Świata, który dla niej i dla trenera miał drugorzędne znaczenie. - Puchar Świata stawialiśmy na drugim miejscu. Nie udało się, ale naprawdę cieszymy się Kryształową Kula. Przyznam szczerze, że po Tour de Ski miałem obawy, że wszystko się rozsypie i Marit nic nie wygra. Na szczęście bardzo dobrze się pozbierała. Tak naprawdę biegała lepiej niż można było się spodziewać po tourze. Bardzo często wchodziła na podium. Za nią fantastyczny sezon, zresztą, podobnie jak za Justyną Kowalczyk - dodał w rozmowie z Przeglądem Sportowym Kristiansen.
Cały wywiad w Przeglądzie Sportowym.