Przez dziesiątki lat biegi na 30 km kobiet i 50 km mężczyzn rozgrywano w Oslo w tradycyjny sposób - ze startem co trzydzieści sekund. W 2008 roku maratony po raz ostatni odbyły się historycznej formule, po czym wprowadzono na ich miejsce biegi ze startu wspólnego jako bardziej przyjazne dla widza nie mającego dotąd częstej styczności z tą dyscypliną sportu. Już wtedy wśród fanów nie brakowało jednak głosów, że w ten sposób zabija się wieloletnią tradycję, lecz FIS pozostała niewzruszona.
Ostatnio kontrowersje powróciły, gdyż pojawił się nowy pomysł - rozegranie maratonów jako biegów na dochodzenie. W 2015 roku Holmenkollen przejmie bowiem na rok od Falun, które zorganizuje wówczas mistrzostwa świata, zawody FIS World Cup Final kończące sezon, które składają się z prologu, biegu masowego i biegu na dochodzenie. Zgodnie z założeniem w Oslo impreza również miałaby podobny format, a maratony byłyby ostatnią konkurencją. Idea nie została jednak, delikatnie mówiąc, przyjęta zbyt dobrze. Norwescy biegacze, nie mówiąc już o kibicach-tradycjonalistach, zdecydowanie skrytykowali pomysł.
FIS ostateczną decyzję więc podejmie na kolejnym spotkaniu biegowego komitetu i dziś trudno powiedzieć, czy najdłuższe konkurencje faktycznie odbędą się w nowej dla nich formule.