Trenerzy naszej kadry zdecydowali, że na pierwszym odcinku w stylu klasycznym na tzw. wystrzał pobiegnie Kornelia Kubińska, której zabrakło na starcie w sobotnim biegu indywidualnym. 27-latka przekaże następnie symboliczną pałeczkę Justyna Kowalczyk, która na swym koronnym dystansie będzie miała okazję znacząco wywindować polski zespół w tabeli na półmetku rywalizacji.
Dwie pozostałe zmiany pokonywane już będą w stylu dowolnym. Na trzecim odcinku wystąpi Paulina Maciuszek, a na czwartym Sylwia Jaśkowiec. Ta czwórka polskich biegaczek na mistrzostwach świata w Libercu w 2009 roku zajęła szóste miejsce. Czy teraz siódmy numer startowy okaże się szczęśliwy i pomoże powtórzyć tamten wynik?
Faworytkami do zwycięstwa będą tymczasem Norweżki. W pierwszym zespole nie brak zmiany w żelaznym zestawieniu - oprócz Vibeke Skofterud, Therese Johaug i Marit Bjoergen pobiegnie 21-letnia Martine Ek Hagen. W składzie drugiej drużyny znalazły się natomiast Heidi Weng, Astrid Jacobsen, Kristin Stoermer Steira i Marthe Kristoffersen. Nie można wykluczyć, że Norweżki pokuszą się nawet o podwójne zwycięstwo, tak jak stało się to przed rokiem w Sjusjoen.
Początek biegu sztafetowego zaplanowany jest na 10:30.