- Dlaczego nie? Z roku na rok dokonuję postępów. Wszystko może się zdarzyć, próbuję być cały czas lepsza - mówi amerykańska biegaczka o zwycięstwie w Pucharze Świata.
O tym na pewno marzy też Justyna Kowalczyk, ale początek sezonu dla Polki nie jest zbyt udany. - Widzieliśmy to już w przeszłości. Pewnie ma swoje cele do zrealizowania i kiedy przyjdzie na nie czas, będzie mocna. To Justyna Kowalczyk, po prostu. Na razie wszystko w jej przypadku jest normalne. Nic nowego: zaczyna spokojnie i później jest coraz mocniejsza - wyjaśnia.
Źródło: Przegląd Sportowy