Zawody zaliczane do cyklu Visma Ski Classics wygrała Szwedka Britta Norgren (z czasem 2:41:06,4) przed Austriaczką Kateriną Smutną (+1:02.3) i Szwajcarką Serainą Boner (+1:50,7).
Kowalczyk odpadła od prowadzącej grupy już w połowie dystansu. Od dwudziestego kilometra Polka traciła do najlepszych zawodniczek. Ostatecznie dobiegła na metę na dziewiątej pozycji ze stratą ponad siedmiu minut do zwyciężczyni (+7:13,4).
Norweski "Dagblaet" pisze o fiasku komentując występ reprezentantki Polski. "Wielkie rozczarowanie Kowalczyk. Specjalistka w biegach klasycznych przyznała, że właśnie na tej konkurencji się skupi. To było wielkie rozczarowanie, że przegrała z Britą Norgren aż o ponad siedem minut. Przed biegiem tryskała optymizmem w wywiadach, ale nie jesteśmy pewni, co się wydarzy po zakończeniu sezonu" - czytamy w norweskim dzienniku.
Obecny sezon jest dla reprezentantki Polski daleki od ideału. Mimo nieobecności wielu czołowych zawodniczek Justyna Kowalczyk zajmuje w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Pucharu Świata dopiero 23. miejsce