"Aż mi łzy pociekły!". Zachwycona Justyna Kowalczyk
Patricija Eiduka podczas zawodów Pucharu Świata w Davos osiągnęła życiowy wynik. Łotyszka, która trenuje z Polkami, zajęła ósme miejsce. Justyna Kowalczyk nie ukrywała dumy z podopiecznej."Moja dziewczyna! Aż mi łzy pociekły!" - napisała w mediach społecznościowych Kowalczyk-Tekieli. Eiduka w biegu indywidualnym stylem dowolnym na dystansie 10 kilometrów zajęła ósmą pozycję. Do zwyciężczyni Rosie Brennan z USA straciła blisko 59 sekund.
Eiduka od dwóch lat trenuje z reprezentacją Polski. Nastoletnia Łotyszka nie miała z kim trenować i poprosiła o pomoc naszą federację. Jak przyznawała Kowalczyk-Tekieli, współpraca z nią daje korzyści także Polkom.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Justyna Kowalczyk i droga na obiad. Nagranie jest hitem sieci
Pod wpisem Kowalczyk-Tekieli pojawiło się wiele wpisów dotyczących tego, że mistrzyni cieszy się z sukcesów Łotyszki, a ignoruje słabsze rezultaty polskich zawodniczek. Te w Davos nie zdobyły punktów. Najlepsza z Biało-Czerwonych - Izabela Marcisz - była dopiero 35.
Kowalczyk-Tekieli zareagowała na te wpisy. "Ależ jesteś człowieku wredny! Nie wolno się cieszyć z dobrego biegu dziewczynki, którą się od dwóch lat prowadzi. Lepiej stąd wyjdź, bo to okropne. Iza wie czemu jest tak słabo, jej trener również" - dodała była polska biegaczka.
Moja dzieczyna! Aż mi łzy pociekły! pic.twitter.com/9k8Ng5EdQE
— Justyna Kowalczyk - Tekieli (@JuiceKowalczyk) December 13, 2020
Czytaj także:
MŚ w lotach. Polacy, zróbcie swoje! "Może być nawet złoto"
MŚ w lotach. Tego nikt się nie spodziewał. Pokerowa zagrywka Michala Doleżala
-
MJay Zgłoś komentarz
Stawka okrojona, nie było Norweżek a nasze nawet do ,,30" nie wchodzą... -
jotwu Zgłoś komentarz
Niesamowite.Bardziej interesuje ją start i wyniki Łotyszki niż mizeria biegów rodaczek. -
italianista Zgłoś komentarz
Dzisiaj już można to śmiało napisać. Kowalczyk i Wierietielny sterując zakulisowo Bajcziczakiem pozwalają na ten cyrk. Dorobek punktowy Polek do tej pory: Skinder 31 punktów, Kaleta 5 punktów. I to w mocno okrojonym Pucharze Świata bez najlepszych. Z tego wynika, że Marcisz to zawodniczka pod zawody juniorskie i młodzieżowe, kompletnie bez przełożenia na seniorki, gdzie jest zupełnie inny poziom rywalizacji, inne czasy, inna presja, inne nastawienie, inne cele. Z tego by wnikało, że tylko Skinder ma jakiekolwiek szanse, żeby w przyszłości w ogóle myśleć o medalu na io/mś, podkreślam w ogóle myśleć. Specyfika sprintu jest taka, że Skinder trenując pod sprint indywidualny i drużynowy może w przyszłości, być może już niedługo, celować w trójkę w tych konkurencjach, ale z tego co podejrzewam, jest uwalana przez trening interwałowy Kowalczyk i Wierietielnego, czyli myśl sowiecką (bieganie całymi dniami przez stepy Kazachstanu). Widać wyraźnie, że nie potrafi już zachowywać się w biegu ćwierćfinałowym tak jak dawniej nawet przy niskim tempie. Słabe pozycjonowanie w grupie. Można zaryzykować twierdzenie, że w kadrze wszyscy trenują na jedną modłę nakazaną przez Kowalczyk i dlatego nie poświęca się Skinder uwagi nad detalami walki w grupie. Bieg masowy to zupełnie inna specyfika niż interwały. A po wynikach Eiduki, która preferuje interwały tak jak Marcisz można twierdzić, że cała kadra trenuje pod biegi interwałowe. Bardzo słaba postawa umysłowa i moralna Kowalczyk i Wierietielnego, którzy pozwolili na trenowanie zawodniczki z innego kraju, a teraz jest to kontynuowane przez Bajcziczaka, który jest tylko pionkiem w rękach tej dwójki. -
yes Zgłoś komentarz
"... trenuje razem z reprezentacją Polski" - powinna jeszcze wziąć 7 lepszych Norweżek ;) -
Katon el Gordo Zgłoś komentarz
Już nie przesadzajmy, że to taka "dziewczynka" - Patricija Eiduka 1 lutego będzie miała 21 lat. Ale bieg rewelacyjny. Zrobiła wrażenie.