Michał Jarliński zaliczył znakomity występ podczas Pucharu Świata w Delhi. Polak rozpoczął rywalizację od półfinału, w którym zmierzył się z Sumitem - mocnym przeciwnikiem z kraju gospodarzy. W pierwszej rundzie Polak dominował, co znalazło odzwierciedlenie na kartach punktowych (4:1).
Druga runda przyniosła więcej emocji. Sumit starał się odrabiać straty, ale to Jarliński wzbudzał większe uznanie sędziów i komentatorów. Wynik rundy (3:2) ponownie faworyzował Polaka, mimo iż oceny nie były jednogłośne.
ZOBACZ WIDEO: Będzie wielki hit? Pada nazwisko Materla, mistrz olimpijski nie mówi "nie"
Decydującą rundę Jarliński kontrolował z wypracowaną przewagą, starając się unikać chaotycznych ataków rywala. Jego lewy sierpowy działały na korzyść Polaka, co przyniosło mu potrzebne punkty.
Po zakończeniu walki sędziowie wskazali na Jarlińskiego, który wygrał wynikiem 4:1. W finale Jarliński zmierzy się z Uzbekiem Jawochirem Abdurachimowem.
Polski pięściarz dołączył do Agaty Kaczmarskiej, stając się drugim finalistą z Polski. 27-latka we wtorek zapewniła sobie awans do walki o złoto.
Z Delhi Polacy wrócą z pięcioma medalami. Wcześniej brązowe krążki wywalczyli: Aneta Rygielska (60 kg), Wiktoria Rogalińska (54 kg) oraz Adam Tutak (90 kg).