Starcie między Kazachem Erasylem Żakpekovem a Tarchanem Byżamowem z Rosji wzbudziło ogromne kontrowersje. Rosjanin zwyciężył decyzją sędziów 3:2, mimo iż to jego rywal dominował w trzeciej rundzie, posyłając przeciwnika na deski. Werdykt sędziów wywołał falę krytyki.
Trenerzy Kazachstanu określili tę decyzję jako "cios w wiarygodność turnieju". Skandaliczna decyzja sędziów na Mistrzostwach Świata w Boksie Amatorów w Zjednoczonych Emiratach Arabskich sprawiła, że żądania wykluczenia Rosjan z turnieju tylko nabrały na sile.
ZOBACZ WIDEO: Jakub Kiwior i jego żona zachwycili. Nagranie robi wrażenie
Szczególnie że sportowcy z tego kraju występują w MŚ IBA pod własną flagą i bez ograniczeń względem m.in. symboli narodowych. W tym przypadku niestety nie ma się co dziwić. Organizacją IBA kieruje bowiem sympatyzujący z Władimirem Putinem Umar Kremlow.
Z uwagi na liczne kontrowersje związane z tą postacią oraz z funkcjonowaniem organizacji powstało World Boxing. W strukturze, w której znajdują się m.in. polscy pięściarze, rywalizują również Kazachowie. Udział zawodników z tego kraju w MŚ IBA już wcześniej budził kontrowersje, a po wydarzeniach ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich presja dodatkowo wzrośnie.
Wykluczenie Rosjan z rywalizacji w IBA, z uwagi na postać Kremlowa, jest niemożliwe. Z drugiej strony zawodnicy z tego kraju nie mają prawa startów w zawodach organizowanych przez World Boxing. Nie było ich więc m.in. podczas wrześniowych mistrzostw świata w Liverpoolu, gdzie Polska wywalczyła trzy medale.