Starcie Adam Balski - Alen Babić zapowiada się bardzo interesująco. Polak nie jest faworytem, jednak eksperci twierdzą, że mimo to może odnotować zwycięstwo.
Balski już w środę wybrał się do Londynu. Podczas podróży przydarzyły się problemy. Nie były one jednak wielką niespodzianką.
Okazuje się, że Polak zdawał sobie sprawę, że może być kłopot z podróżą do Wielkiej Brytanii. Andrzej Wasilewski zdradził "Super Expressowi", że pięściarz mówił, iż "nie jest przekonany, czy może w ogóle wjechać do Wielkiej Brytanii, bo kiedyś tam miał jakieś przygody nie do końca zgodne z prawem, jakaś bójka itd.".
- Potem Adam dopowiedział, że kiedyś nawet próbował wjechać do Anglii, ale nie został wpuszczony - kontynuował Wasilewski.
Nie było możliwości, by sprawdzić, czy Balski może swobodnie udać się w podróż do Wielkiej Brytanii. W związku z tym po prostu ruszył w trasę.
- Na lotnisku rzecz jasna duży cyrk, panowie oczywiście od razu na bok, dłuższe wyjaśnianie, ale po sprawdzeniu całej dokumentacji Adam został wpuszczony - zrelacjonował Wasilewski.
Czytaj także:
> Błachowicz nie zakłada innego scenariusza. "Dla mnie to oczywiste"
> "Polska górą!". Tak Materla parodiuje Pudzianowskiego
ZOBACZ WIDEO: Brutalny nokaut. Cios idealny! "Skleił się z twarzą!"