Ciężko to było oglądać. Mariusz Wach tłem dla rywala

Mariusz Wach (36-9, 19 KO) miał przewagę doświadczenia i warunków fizycznych nad Kevinem Lereną (28-1, 14 KO), ale to na nic się zdało. Polak był tłem dla młodszego rywala w walce wieczoru gali w Johannesburgu.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
Mariusz Wach Getty Images / Andrew Couldridge/PA Images / Na zdjęciu: Mariusz Wach
42-letni Wach już od kilku lat częściej przegrywa niż opuszcza ring jako zwycięzca. Polak nadal pozostaje jednak ciekawym wyzwaniem dla wielu bokserów pukających do drzwi czołówki wagi ciężkiej. Nie inaczej było w przypadku starcia z Lereną.

Choć bukmacherzy przed starciem w RPA mocno faworyzowali Afrykanera, to Wach liczył na sprawienie niespodzianki. Przewaga 15,5 kg wagi i 17 cm wzrostu na nic się jednak zdała. Kluczowa okazała się szybkość.

Kevin Lerena obijał statycznego Polaka niczym worek treningowy. 42-latek odpowiadał, ale pojedyncze ciosy z jego strony to było zdecydowanie za mało na bohatera miejscowej publiczności.

ZOBACZ WIDEO: Mocne słowa. Sędzia wyjaśnił, dlaczego przerwał walkę Janikowski - Breese

Po dwunastu rundach werdykt był formalnością. U dwóch z trzech sędziów Kevin Lerena wygrał wszystkie starcia, jeden z nich dał mu zwycięstwo w dziesięciu odsłonach pojedynku.

Dzięki zwycięstwu nad Mariuszem Wachem bokser z RPA może liczyć na większe wyzwania w kategorii ciężkiej. Pięściarz z Johannesburga odniósł 28. zawodowe zwycięstwo.

Wach doznał trzeciej porażki z rzędu. Wcześniej przegrał przed czasem z Arsłanbekiem Machmudowem i Hughie'em Furym.

Czytaj także:
Co za seria Polaka! Pokonał byłego mistrza
Mateusz Gamrot czy Beneil Dariush? Bukmacherzy wskazali faworyta

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×