- Oto miasto Kijów zaledwie godzinę temu - mówi na swoim nagraniu Władimir Kliczko, który pokazał, jak wygląda stolica Ukrainy bo kolejnym ataku Rosjan.
Ci w poniedziałek, w odwecie za zniszczenie mostu krymskiego, odpalili rakiety na ukraińskie miasta. Zaatakowali też Kijów.
- To jest atak. Kolejny atak. To kontynuowanie ataku Rosji na Ukrainę. Zabici cywile, miliony ludzi mieszkający w Kijowie... - kontynuował swoją wypowiedź Kliczko.
ZOBACZ WIDEO: Kto jest wygranym zgrupowania? "On w końcu czuł się mocny"
Miał też jasny apel do świata, że nadal należy pomagać jego ojczyźnie. - Trzeba nadal pomagać nam, Ukraińcom, w powstrzymaniu ludobójstwa ludności ukraińskiej - powiedział Kliczko. Dodał, że niszczone jest życie i cała infrastruktura w tym kraju.
Władimir Kliczko od początku wojny, którą 24 lutego rozpoczął Władimir Putin, jest w Kijowie, gdzie razem ze swoim bratem Witalijem Kliczko - merem stolicy Ukrainy - walczy w obronie swojej ojczyzny.
Na swoim profilu młodszy z braci udostępnił również krótki wywiad, którego udzielił na placu głównym. Potępił w nim Rosję i ich inwazję, ale zwrócił się również do Zachodu z jasną prośbą.
- Rosja używa każdej siły, by zniszczyć nas jako kraj i jako naród - przyznał.
- Musimy zamknąć nasze niebo i potrzebujemy do tego broni. To okropne, że w stolicy Ukrainy, miejscu gdzie żyją i pracują miliony ludzi, wciąż tracą oni życie - dodał.
#russiaTerrorState #StopTheWar pic.twitter.com/kHJUFGzwX1
— Klitschko (@Klitschko) October 10, 2022
Zobacz także:
Rosjanie mordują Ukraińców, a polska zawodniczka... Zobacz ten plakat
Wstrząsający apel ukraińskiego tenisisty po rosyjskich atakach. "Terroryści rozumieją tylko siłę"