Dramatyczne wydarzenia na treningu. Bokser walczy o życie
Dramatycznie zakończył się trening, w którym udział wziął Daniele Scardina. Włoski bokser tuż po zajęciach źle się poczuł i stracił przytomność. Został przewieziony do szpitala, gdzie walczy o życie.
Włoski bokser intensywnie przygotowywał się do walki. Tuż po treningu źle się poczuł, a następnie stracił przytomność. 30-latek został błyskawicznie przewieziony do szpitala, gdzie toczy się walka o jego życie.
Jak informują włoskie media, w szpitalu Scardina przeszedł operację mózgu. Lekarze jego stan oceniają jako poważny, ale stabilny. "Sport Mediaset" informuje, że z dnia na dzień następuje niewielka poprawa jego stanu zdrowia.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski o gali KSW na Stadionie Narodowym: Liczymy na rekord frekwencji Jego menedżer Alessandro Cerchi powiedział portalowi corrieredellosport.it, że problemy zdrowotne Scardiny rozpoczęły się od bólu ucha. - Daniele miał się dobrze. Pod koniec treningu śmiał się i żartował. A potem zasłabł i stracił przytomność - mówił Cerchi.- Dostałem wideo, na którym widać, jak bez problemu wychodzi z ringu po sparingu. Potem szedł w stronę szatni. Żadnych oznak problemów zdrowotnych. Nagle, według relacji obecnych przy tym osób, poczuł ból w uchu i upadł na ziemię - dodał.
Scardina stoczył 21 zawodowych walk. Wygrał 20 z nich, z czego aż 16 przez nokaut. Tylko raz musiał uznać wyższość rywala.
Czytaj także:
Niemal 600 walk jednego dnia! Rekordowe mistrzostwa MMA już w sobotę
Z wielkiego rewanżu Chalidowa nici. "Robocop" poznał rywala