Gigantyczna kara! Zdradził, ile kosztowała go ta awantura

Twitter / Na zdjęciu: Devin Haney (z lewej) i Wasyl Łomaczenko
Twitter / Na zdjęciu: Devin Haney (z lewej) i Wasyl Łomaczenko

Walka pomiędzy Devinem Haney'em i Wasylem Łomaczenki dostarczyła wielu emocji i to nie tylko w ringu. Amerykanin został ukarany za odepchnięcie Ukraińca podczas konferencji. Za swoje zachowanie musi zapłacić 400 tysięcy dolarów.

W tym artykule dowiesz się o:

Stawką pojedynku były mistrzowskie pasy federacji IBF, WBA, WBO i WBC wagi lekkiej. Jednak obaj bokserzy mieli także do wyjaśnienia kilka innych spraw. To sprawiało, że ich walka zapowiadała się bardzo emocjonująco. I tak też było. Już przed pojedynkiem doszło do kontrowersji, kiedy to Devin Haney podczas konferencji odepchnął Wasyla Łomaczenkę.

Wiadomo już, że to zachowanie nie ujdzie Haney'owi na sucho. Komisja dyscyplinarna postanowiła surowo ukarać Amerykanina. Ten ujawnił, że została na niego nałożona grzywna w wysokości aż 400 tysięcy dolarów.

W ringu było równie gorąco. Walkę na punkty wygrał Haney i obronił cztery mistrzowskie pasy. Z jednogłośną decyzją sędziów nie mógł pogodzić się Ukrainiec. Jego menedżer Egis Klimas wysłał maile do federacji z prośbą o uczynienie swojego klienta obowiązkowym pretendentem do tytułów. W ten sposób chciał wymusić rewanż.

To tylko podgrzało emocje. Na to zachowanie nerwowo zareagował Haney. - Ten facet jest cholernym chorym przegranym. On szuka wymówek. Przyjmij swoją porażkę jak mężczyzna i przestań płakać. Powiedz komisji, by oddała moje 400 tysięcy za to odepchnięcie - grzmiał Haney, którego cytuje talksport.com.

Biorąc pod uwagę atmosferę pomiędzy oboma zawodnikami i realia świata boksu, można spodziewać się, że już wkrótce dojdzie do rewanżowego pojedynku o mistrzowskie pasy.

Czytaj także:
Rosjanie nie dostali zgody. Nie wystąpią na mistrzostwach świata
"Wybrałem drogę wojownika". Du Plessis szczerze przed walką z Whittakerem

ZOBACZ WIDEO: Wielkie wyróżnienie dla "Jurasa". "To dla mnie duża sprawa"

Komentarze (0)